Informacje

fot. Internet
fot. Internet

Szewczak: "Miejmy nadzieję, że cena franka szwajcarskiego nie wzrośnie"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 listopada 2016, 13:55

    Aktualizacja: 15 listopada 2016, 13:57

  • Powiększ tekst

Przygotowana przez Kancelarię Prezydenta ustawa "frankowa", nazywana ustawą antyspreadową, dotyczy tylko jednego z elementów patologii kredytów walutowych.

Mowa w niej o różnicach kursowych i przeliczeniowych, natomiast ona nie rozwiązuje problemu pseudokredytów. Półtora miliona osób uwikłanych we frankowe kredyty stało się niewolnikami we własnym domu, a sama ustawa nie rozwiązuje zagrożenia dla stabilności sektora finansowego i bankowego w Polsce. Feralnych kredytów nie udzielało 40 banków, lecz tylko kilka. Stale tworzone są nowe propozycje rozwiązania problemu. Propozycje projektu przewalutowania przedstawiła partia Kukiz'15 oraz Platforma Obywatelska, która chciałaby rozłożyć koszty pół na pół, co wydawało się swego czasu do przyjęcia. Obecnie ten pomysł jest nieaktualny.

– Propozycji nie jest mało, lecz zastanawiająca jest wola polityczna, aby się z tym uporać – powiedział Janusz Szewczak, poseł na Sejm RP – Są kraje w trudniejszej sytuacji ekonomicznej niż Polska, które się uporały z tym problemem, np. Ukraina, Hiszpania, Chorwacja czy Węgry. Do tej grupy zalicza się Islandia, stawiana za wzór w działaniach. Islandia rozwiązała problem w przyzwoity sposób traktując banki, przy czym zadbała o interes własnych obywateli. Trudnością jest usytuowanie Komisji Nadzoru Finansowego. Jeżeli miałaby ona przejść pod nadzór Narodowego Banku Polskiego, to rząd i parlament tracą instrumenty oddziaływania na rynek bankowy. Jest to rzadka sytuacja w Europie i na świecie. Miejmy nadzieję, że cena franka szwajcarskiego nie wrośnie, ale co do tego nie można mieć pewności. Jeżeli Amerykanie podniosą stopy procentowe np. w grudniu, spowoduje to działania Szwajcarów, nie zgadzających się z tym, aby pieniądze trafiały za ocean. Być może Szwajcarzy też podniosą swoje stopy procentowe, które są w tej chwili ujemne. To wszystko oznaczałoby nowe kłopoty, nowe obciążenia, nowy wysiłek, wyższy kurs franka. Wydaje mi się, że nie warto legalizować bezprawia, bo to się prędzej, czy później mści. Zgniłe kompromisy mają to do siebie, że się nikomu nie podobają. W razie tąpnięcia cała konstrukcja może się zachwiać, dlatego ja jestem zwolennikiem jednoznacznych i klarownych rozwiązań. Tym bardziej, że dzisiaj wymiar sprawiedliwości zdecydowanie idzie w kierunku ułatwienia życia tzw. kredytobiorcom walutowym – dodaje Szewczak.

eNewsroom/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych