Informacje

Fot. Fratria/Julita Szewczyk
Fot. Fratria/Julita Szewczyk

Grzegorz Schetyna obiecał emerytom „trzynastkę”. Już się nie martwi o wzrost wydatków o miliardy rocznie?

Marek Siudaj

Marek Siudaj

Redaktor zarządzający wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 10 kwietnia 2017, 10:31

  • Powiększ tekst

Jeszcze niedawno Grzegorz Schetyna, szef PO, krytykował obniżenie wieku emerytalnego. Ale teraz daje jeszcze więcej – podczas swojego wystąpienia w sprawie odwołania rządu Beaty Szydło obiecał „trzynastą wypłatę emerytalną” przy jednoczesnej podwyżce świadczeń

Opozycja od dawna krytykuje obniżenie wieku emerytalnego. Nie inaczej Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO, który tuż przegłosowaniu przez Sejm obniżki wieku emerytalnego mówił w programie „Jeden na jeden” w TVN24.

To jest bardzo bolesna i zła decyzja. Ta decyzja będzie kosztowna, ma kosztować miliardy każdego roku.

Ale minęło kilka miesięcy i okazuje się, że kwestie finansowe nie są takie ważne. Schetyna w piątek w Sejmie zapowiedział bowiem wprowadzenie dodatkowej wypłaty emerytalnej.

Jeśli chodzi o seniorów, zapewnimy 13. emeryturę, podnosząc emerytalne bezpieczeństwo. Bo dzisiaj to jest grupa ludzi która się o to obawia – powiedział.

tytuł

Fragment wystąpienia Grzegorza Schetyny na posiedzeniu Sejmu 7 kwietnia za stenogramem sejmowym

Schetyna zażądał, aby budżet państwa już teraz zaczął zbierać pieniądze na realizację tej obietnicy. Ile to może kosztować? Tegoroczny plan finansowy Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zakłada wypłaty na emerytury rzędu 139 mld zł. Czyli – jak łatwo wyliczyć – dodatkowa jednomiesięczna wypłata to dla ZUS co najmniej 11,5 mld zł.

Co najmniej, bo kwota dotyczy wyłącznie emerytur. Jeśli pomysł Schetyny obejmie także renty, to koszt urośnie o ok. 3,2 mld zł (roczny koszt wypłaty rent oraz emerytur przyznanych zamiast rent to nieco ponad 38 mld zł). A wiec mamy już 14,7 mld zł rocznie tylko z jednej obietnicy niedoszłego premiera Schetyny.

Dla porównania, obniżenie wieku emerytalnego rzeczywiście może doprowadzić do wyraźnego wzrostu wydatków ZUS. Jak wynika z szacunków zakładu, w ciągu 5 lat może to kosztować 55 mld zł. Rocznie daje to 11 mld zł, a więc – mimo wszystko – jest to tańsze rozwiązanie od projektów szefa PO.

Ale to i tak nie jest najdroższy pomysł Schetyny. Wspomniał on również o zmianach w 500+.

(…) zachowamy 500+. Więcej, będziemy realizować projekt, żeby dotyczył każdego dziecka w rodzinie – powiedział szef PO w Sejmie w piątek.

tytuł

Fragment wystąpienia Grzegorza Schetyny na posiedzeniu Sejmu 7 kwietnia za stenogramem sejmowym

Zgodnie z danymi GUS, w połowie ubiegłego roku w Polsce było 6,89 mln dzieci poniżej 18-tego roku życia. Przyznanie każdemu z nich świadczenia w wysokości 500 zł oznaczałoby dla budżetu koszt 41,4 mld zł rocznie.

Według Mateusza Morawieckiego, wicepremiera i ministra rozwoju i finansów, tegoroczny koszt programu 500+ może sięgnąć 24, a nawet 25 mld zł. Gdyby wprowadzić rozwiązania, które obiecał Grzegorz Schetyna, byłoby o 16-17 mld zł więcej.

Łącznie więc tylko te dwa pomysły z „expose” niedoszłego premiera Grzegorza Schetyny zwiększyłyby wydatki budżetu o 31-32 mld zł.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych