Informacje

Inflacja nie powiedziała jeszcze pas

Roman Przasnyski

Roman Przasnyski

główny analityk Gerda Broker

  • Opublikowano: 11 kwietnia 2017, 14:27

  • Powiększ tekst

Zgodnie z wcześniejszym wstępnym szacunkiem GUS, wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł w porównaniu do marca ubiegłego roku o 2 proc. Niższą niż w lutym inflację zawdzięczamy słabszemu wzrostowi cen żywności, która podrożała o 3,4 proc. (miesiąc wcześniej wzrost wyniósł 4,3 proc.) oraz mniejszej dynamice cen transportu oraz paliw. W marcu paliwa wciąż były droższe o 18,1 proc. niż rok wcześniej, ale w lutym ta różnica wynosiła aż 21,2 proc. Podobnie jak miesiąc wcześniej, o 5,5 proc. tańsze były odzież i obuwie oraz usługi związane z łącznością.

Obniżenie się dynamiki wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych do 2 proc. w marcu, wobec lutowego skoku o 2,2 proc., nie oznacza jeszcze pożegnania z wysoką inflacją. Choć w najbliższych miesiącach zmniejszać się będzie podbijający ją efekt statystyczny, wynikający z niskiej bazy odniesienia cen ropy naftowej sprzed roku, to na znaczeniu zyskiwać będą inne czynniki, związane z notowaniami innych surowców, cenami żywności i presją płacową wynikającą z sytuacji na rynku pracy. Być może wskaźnik inflacji w najbliższym czasie nie przekroczy trwale poziomu z lutego i nie zbliży się do 2,5 proc. ale nie należy się też raczej spodziewać, że zejdzie w kierunku 1,5 proc. Jeszcze przez jakiś czas utrzymywać się będą wysokie ceny żywności.

Według szacunków Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w czerwcu mogą one być o 4-5proc. wyższe niż w grudniu 2016 r., a ich sezonowy spadek odczujemy dopiero latem. Po zmianie przez GUS składu inflacyjnego koszyka, zwiększył się w nim udział żywności, której ceny, zdaniem ekspertów będą jednak wyraźnie wyższe niż w 2016 r. Nie należy też zapominać o wpływie, jaki na inflację ma kondycja złotego. Od początku roku do końca marca, nasza waluta wyraźnie umacniała się wobec dolara, powodując że importowane towary i surowce były tańsze. W dwóch poprzednich latach mieliśmy do czynienia z sytuacją, gdy po wiosennym umocnieniu, złoty tracił jednak sporo na wartości. Gdyby teraz ten scenariusz się powtórzył, ponownie zwiększyłaby się inflacyjna presja.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.