Pomogła uciec islamskiemu terroryście - zatrudniono ją w ratuszu
Mulumbet Girma pomogła uciec Husseinowi Osmanowi, który w 2005 roku zorganizował zamach w Londynie. Trzy lata później kobietę skazano na dziesięć lat więzienia. Z zakładu karnego wyszła po pięciu latach i otrzymała posadę w Radzie Miasta w Southwark. Nikt nie sprawdził jej przeszłości, promowano ja nawet w miejskim magazynie jako przykład udanej integracji.
W lipcu 2005 roku w Londynie miał miejsce zamach, w którym zginęły 52 osoby, a ponad 700 osób zostało rannych. O godzinie 8.50 w londyńskim metrze i w miejskim autobusie doszło do serii eksplozji. Wśród ofiar byli także Polacy.
Ten zamach po dwóch tygodniach próbowali powtórzyć Muktar Ibrahim, Yassin Omar, Ramzi Mohammed i Hussein Osman. W ostatniej chwili powstrzymała ich policja, a pozostawione przez terrorystów ładunki z niewyjaśnionych do dziś powodów ich ładunki nie wybuchły. Tylko cudem uniknięto kolejnego dramatu.
Hussein Osman po próbie zamachu zbiegł do Rzymu, a w ucieczcie pomagała mu właśnie pochodząca z Etiopii szwagierka mężczyzny, właśnie Mulumebet Girma.
Czytaj oryginalny artykuł na: Stefczyk.info