PiS strzelił sobie w kolano
Zniesienie górnego limitu składek na ZUS, w wysokości 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia, raczej nie nastąpi w styczniu 2018 r., gdyż potrzebny jest czas na dyskusję i modyfikacje projektu - poinformował we wtorek szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk
Jest bardzo mało prawdopodobne, żeby te zmiany weszły w życie od 1 stycznia 2018 r. Wydaje się, że dużo bezpieczniejszym terminem będzie 1 stycznia 2019 r. Byłby wtedy czas na pewne modyfikacje i dyskusję, np. o tym czy całkowita likwidacja ograniczeń wysokości emerytur jest dobrym pomysłem, a także czy konieczne jest obciążanie dodatkowymi kosztami pracodawców - powiedział we wtorek na II Kongresie Polskiego Kapitału Kowalczyk.
Dodał, że „jeśli ustawa nie wejdzie w życie 1 stycznia 2018 r., będzie czas na dyskusję nad tymi tematami”.
Według Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zniesienie górnego limitu składek dotyczy ok. 350 tys. osób., czyli ok. 2 proc.
Tymczasem marszałek Senatu Stanisław Karczewski mówi wprost
Strzał w kolano i propozycja, która rozkłada budżet. Będzie przesunięcie terminu, już komisja podjęła taką decyzję. Ta propozycja w pierwszej chwili wydawała mi się sprawiedliwa społecznie, godna zastosowania. Ale później, po wyliczeniach,, to jest propozycja, która jednak powoduje dramatyczny wzrost m.in. mojej emerytury, która rozkłada zupełnie budżet, więc należy się zastanowić bardzo wnikliwie, sto razy zastanowić, nim się proponuje jakąś decyzję, której nie mamy w naszym programie PiS - dodał marszałek Senatu w Programie I Polskiego Radia Karczewski.
„Czasami ludzie, którzy przyszli z zewnątrz PiS-u, chcą wnieść jakiś wkład i zupełnie niepotrzebnie przynoszą propozycje, które są szkodliwe dla Polski i dla obywateli. A również szkodliwe dla mojej formacji - ocenił.
Przyznał, że „chętnie by zagłosował przeciwko” ustawie.
Obecnie przepisy mówią, że roczna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w danym roku kalendarzowym nie może być wyższa od kwoty odpowiadającej 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce na dany rok. Ustawa przewiduje zniesienie tego limitu, tak by wszyscy ubezpieczeni płacili pełne składki na ZUS, niezależnie od wysokości dochodów.
Ustawa przewiduje zniesienie tego limitu, tak by wszyscy ubezpieczeni płacili pełne składki na ZUS, niezależnie od wysokości dochodów. Składka na ubezpieczenia emerytalne i rentowe będzie odprowadzana od całości przychodu, tak jak w przypadku ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego. Zasada ta zostanie również wprowadzona przy składkach odprowadzanych przez płatnika za pracowników zatrudnionych w warunkach szczególnych na Fundusz Emerytur Pomostowych.
SzSz PAP