Informacje

Ambasada/Turcja / autor:  	PAP/EPA/SEDAT SUNA
Ambasada/Turcja / autor: PAP/EPA/SEDAT SUNA

Miało być Davos na pustyni, a jest klapa

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 października 2018, 20:25

    Aktualizacja: 12 października 2018, 20:26

  • Powiększ tekst

Szef resortu finansów USA Steven Mnuchin powiedział w piątek, że weźmie udział w saudyjskiej konferencji inwestycyjnej, tzw. Davos na pustyni, mimo sprawy zaginięcia dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego. Z konferencji wycofało się wiele firm i mediów.

Mnuchin i firmy z Wall Street udadzą się do Rijadu na konferencję, z której wycofały się największe amerykańskie przedsiębiorstwa oraz najbardziej prestiżowe międzynarodowe media.

Jak komentuje Reuters, minister finansów zastosował się do słów prezydenta Donalda Trumpa, który dzień wcześniej powiedział, że zaginięcie krytycznego wobec władz w Rijadzie saudyjskiego dziennikarza nie jest powodem, by blokować inwestycje Arabii Saudyjskiej w USA, bo zostaną one przeniesione do Rosji i Chin.

CNN, „Financial Times”, „New York Times”, „Economist”, Bloomberg i CNBC oraz szefowie największych amerykańskich koncernów poinformowali, że wycofują się z udziału w konferencji, która ma się rozpocząć 23 października.

Brytyjski miliarder Richard Branson powiedział, że jego Virgin Group zawiesza rozmowy z saudyjskim publicznym funduszem inwestycyjnym na temat zainwestowania 1 mld dol. w plany kosmiczne Virgin.

Rzecznik „Davos na pustyni” powiedział w piątek wieczorem, że wycofanie się wielu partnerów i prelegentów z konferencji „jest rozczarowujące”, jednak podkreślił, że szczyt się odbędzie.

Na całym świecie rośnie oburzenie w związku z zaginięciem dziennikarza, który w ubiegłym tygodniu wszedł do konsulatu Arabii Saudyjskiej w Stambule, by załatwić formalności związane ze ślubem, po czym ślad po nim zaginął. Tureckie władze sądzą, że dziennikarz został zamordowany.

W środę tureckie media podały, że podejrzanymi w sprawie jest 15 Saudyjczyków, prawdopodobnie członków służb specjalnych, którzy przylecieli do Stambułu na krótko w dniu zaginięcia dziennikarza.

Szef komisji spraw zagranicznych Senatu USA, Republikanin Bob Corker powiedział w czwartek dziennikarzom, że jeśli okaże się, że saudyjski dziennikarz został zabity, to „trzeba będzie nałożyć znaczące sankcje na najwyższe szczeble” saudyjskiego rządu.

SzSz (PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych