Informacje

Timmermans prowadzi  prywatną wojnę z Polską / autor: PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
Timmermans prowadzi prywatną wojnę z Polską / autor: PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ

Komisja Europejska gnębi Polskę kontrolami

Marek Siudaj

Marek Siudaj

Redaktor zarządzający wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 20 grudnia 2018, 12:39

  • Powiększ tekst

Wygląda na to, że Bruksela chce znaleźć nieprawidłowości, aby dać opozycji paliwo przed wyborami i jednocześnie mieć powód do ograniczenia funduszu spójności

Z polskich urzędów już praktycznie nie wychodzą kontrolerzy Komisji Europejskiej – wynika ze słów Jerzego Kwiecińskiego, ministra inwestycji i rozwoju, odpowiedzialnego za fundusze europejskie. To tym bardziej zaskakujące, jako że Polska ma w UE opinię prymusa pod względem wykorzystania funduszy unijnych.

Najwyraźniej mamy kolejny -po brutalnej ingerencji Komisji Europejskiej w sprawę polskich sądów, na co nie pozwalają traktaty – paradoks unijnej polityki wobec Polski.

Mieliśmy spotkanie roczne z przedstawicielami Komisji Europejskiej. I w trakcie tego spotkania, co było bardzo miłe, można było usłyszeć, że wdrażanie funduszy europejskich w Polsce idzie wspaniale – powiedział Jerzy Kwieciński. - Wszyscy mają Polskę jako wzór wykorzystania funduszy europejskich. Polska jest podawana za wzór Rumunii czy Bułgarii oraz Chorwacji.

Nie tylko nowi członkowie UE chcą korzystać z polskich doświadczeń.

Miałem spotkanie z włoską minister, która jest odpowiedzialna za południowe Włochy i jednocześnie za rozdział funduszy unijnych. I oni też chcieliby skorzystać z naszych doświadczeń – powiedział Kwieciński.

A jednocześnie Komisja Europejska wydaje się nie wierzyć w to, że tak dobrze dajemy sobie radę z unijnymi pieniędzmi.

Mamy nieprzerwane audyty z Komisji Europejskiej i trybunału obrachunkowego. Tych kontroli jest tak dużo, że pochłaniają strasznie dużo czasu i zasobów. Aż zdecydowaliśmy się zapytać, czy te kontrole w taki sposób wyglądają również w innych krajach – powiedział Kwieciński.

Minister inwestycji i rozwoju przyznał, że rozumie, że Polska jest pod szczególnie wytężoną uwagą KE.

Jesteśmy największym beneficjentem i rozumiem, że każdy chce zobaczyć, jak to się u nas robi. Zawsze więc było dużo audytów, ale teraz jest tego coraz więcej. Mam wrażenie, że teraz już mamy do czynienia z nadaktywnością audytorów – powiedział.

Wygląda na to, że Komisja Europejska próbuje znaleźć coś na Polskę. Być może chodzi o negocjacje kolejnej perspektywy budżetowej – Polska jest największym beneficjentem funduszu spójności i gdyby okazało się, że znalezione zostały duże nieprawidłowości, to wtedy byłby to argument za jego ograniczeniem.

Możliwe jest także, że to kolejny zabieg, mający na celu obalenie polskiego rządu. Frans Timmermans, obecny wiceprzewodniczący KE i kandydat na następcę szefa KE, powiedział wprost, że jego celem jest zmiana rządów w Polsce i na Węgrzech. A fundusze unijne są jednym z elementów, których używała Bruksela, strasząc ich odebraniem.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.