UE nie dopuści by Polacy płacili mniej za prąd
Przewidziane w nowej ustawie dot. cen energii w Polsce rekompensaty dla spółek, to nie jest pomoc publiczna; w tej sprawie nie zostało złamane prawo UE - zapewnił w czwartek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, odnosząc się do możliwości uznania ustawy przez UE za niedozwoloną pomoc publiczną.
Radio RMF FM podało w środę, powołując się na rzeczniczką Komisji Europejskiej Annę-Kaisę Itkonen, że KE prawdopodobnie zajmie się zbadaniem zgodności z unijnym prawem nowej ustawy obniżającej ceny energii elektrycznej w Polsce. Ustawa, która weszła w życie 1 stycznia, obniża akcyzę na prąd, zmniejsza tzw. opłatę przejściową i ustala ceny energii na poziomie z 30 czerwca 2018 r.
Zgodnie z ustawą umowy na dostawy energii w 2019 r., jeśli zakładają wzrost cen w stosunku do poprzedniej umowy danego podmiotu, do 1 kwietnia 2019 r. będą musiały być skorygowane do poziomu z połowy 2018 r., z mocą od 1 stycznia 2019 r. Sprzedawcy, którzy w 2019 r. kupią energię na rynku drożej niż ustalona cena sprzedaży, będą otrzymywali bezpośredni zwrot utraconego przychodu z tworzonego przez nowelizację Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny.
Szef kancelarii premiera pytany o wypowiedź rzeczniczki KE, zapewnił że ustawa nie stoi w sprzeczności z prawem Unii Europejskiej. „Mamy ekspertyzy, które jednoznacznie wskazują, że nie zostały tu złamane żadne przepisy. To nie jest żadna pomoc, to jest rodzaj rekompensaty dla firm, które wskutek przyjęcia ustawy (…) będą miały niższe zyski” - powiedział Dworczyk.
Jego zdaniem, z podobnymi sytuacjami mamy już w naszym kraju do czynienia. „W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że jeżeli mamy ulgi w zakupie biletów kolejowych, to za te ulgi spółce PKP z budżetu państwa są zwracane środki, w związku z tym tutaj mamy również podobną sytuację, gdzie pewne ulgi wprowadzone przez państwo są rekompensowane z budżetu” - zaznaczył szef KPRM.
Zgodnie z nowymi przepisami akcyza na energię elektryczną zostaje zmniejszona z 20 do 5 zł za MWh, obniżona zostaje też o 95 proc. opłata przejściowa, płacona co miesiąc przez odbiorców energii elektrycznej w rachunkach. Opłaty przesyłowe i dystrybucyjne, płacone przez odbiorców, zostają zamrożone na poziomie z 31 grudnia 2018 r. Ceny energii w 2019 r. będą ustalone na poziomie taryf i cenników sprzedawców, które obowiązywały 30 czerwca 2018 r. Umowy na dostawy w 2019 r., jeśli zakładają wzrost cen w stosunku do poprzedniej umowy danego podmiotu, do 1 kwietnia 2019 r. będą musiały być skorygowane do poziomu z połowy 2018 r., z mocą od 1 stycznia 2019 r.
Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny ma zostać zasilony 80 proc. pieniędzy ze sprzedaży przez rząd w 2019 r. dodatkowych 55,8 mln uprawnień do emisji CO2. 1 mld z tego tytułu ma trafić do krajowego systemu zielonych inwestycji. Ma on dofinansowywać projekty nowych niskoemisyjnych źródeł energii, modernizację zmniejszającą jednostkowy wskaźnik emisyjności lub inwestycję w infrastrukturę dystrybucyjną.
PAP/ as/