Informacje

Euro / autor: Pixabay
Euro / autor: Pixabay

7,25 mln dolarów na sprawę wyprania 200 mld euro

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 marca 2019, 19:01

  • Powiększ tekst

W efekcie skandalu z praniem pieniędzy przez największy duński bank komercyjny Danske Bank dysponujące znaczną większością miejsc w parlamencie Danii partie uzgodniły w środę, że urząd nadzoru finansowego FSA otrzyma dodatkowe fundusze na swe śledztwa.

Informując o tym minister do spraw biznesu Rasmus Jarlov zaznaczył, że może upłynąć „sporo czasu”, zanim FSA zbierze materiały niezbędne do postawienia przed sądem sprawców nadużyć w Danske. Jak powiedział dziennikarzom, coroczny budżet urzędu zostanie zwiększony o 48 mln koron (7,25 mln dolarów), co pozwoli podwoić do 24 liczbę pracowników zajmujących się walką z praniem pieniędzy.

Jak wskazuje Reuters, reputacja Danii jako jednego z najmniej skorumpowanych państw świata doznała silnego ciosu, gdy Danske przyznał się, że jego filia w Estonii pomogła w latach 2007-2015 zrealizować podejrzane transakcje na łączną kwotę 200 mld euro. Obecnie są one przedmiotem dochodzenia w Danii, jak również w Estonii, Francji, Wielkiej Brytanii i USA.

FSA uzyska także prawo karania grzywnami banków naruszających przepisy dotyczące prania pieniędzy. Ponadto będzie mógł czasowo umieszczać niezależnego obserwatora w zarządzie lub komórce zwalczania prania pieniędzy banku podejrzewanego o taką działalność, a w bieżącym roku przeprowadzi w dużych duńskich bankach szczegółowe inspekcje prewencyjne.

Potrzebny jest nam silniejszy i bardziej aktywny regulator finansowy. Procedury odnoszące się do sprawy Danske Bank nie były zadowalające. Przez siedem lub osiem lat trwała wymiana korespondencji zanim to ukrócono. To nie do przyjęcia” - podkreślił Jarlov.

W maju ubiegłego roku zrezygnował ze stanowiska prezes FSA Henrik Ramlau-Hansen, który przed przejściem w 2016 roku do tego urzędu pełnił w Danske przez pięć lat funkcję członka zarządu odpowiedzialnego za finanse spółki. Duńskie partie uzgodniły w środę, że prezesem ani wiceprezesem FSA nie może być ktoś, kto w ciągu pięciu lat poprzedzających jego przejście do urzędu pracował w sektorze bankowym.

Po tym, gdy w ubiegłym roku skandal w Danske ujrzał światło dzienne, bank dokonał wymiany swego prezesa, wycofał się z Rosji i z krajów bałtyckich, zintensyfikował współpracę ze śledczymi oraz obiecał wesprzeć walkę z przestępczością finansową kwotą 1,5 mld koron (230 mln dolarów). PAP, MS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych