Informacje

Ilustracja / autor: Pixabay
Ilustracja / autor: Pixabay

Europa popadnie w recesję?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 21 sierpnia 2019, 12:51

  • Powiększ tekst

Europa ma 70% szansy na pogrążenie się w recesji, a przynajmniej tak twierdzi Mohamed El-Erian, główny doradca ekonomiczny pracujący dla firmy Allianz. Jego zdaniem Europa „szybko wytraca swoje tempo”, zwłaszcza zaś w największych gospodarkach Unii Europejskiej – przede wszystkim wskazuje Wielką Brytanię, Niemcy i Włochy.

Czynnikami, które znacząco podniosły szansę recesji gospodarczej w Europie zdaniem El-Eriana są debaty Brexitowe, które destabilizują wewnętrzną politykę Wielkiej Brytanii oraz niedawną recesję gospodarczą na terenie Niemiec. Nie bez znaczenia jest również fakt, że włoska gospodarka po okresie znacznej poprawy ponownie spowalnia.

Każda z pięciu największych gospodarek Europy jest rozproszona przez swoje własne problemy – przekonuje Mohamed El-Erian, adresując także Francję i Hiszpanię – Właściwie nic nie jest robione w tym kierunku. Nie ma żadnej polityki stymulującej wzrost gospodarczy w tych krajach.

Kolejnym czynnikiem, który z całą pewnością może niepokoić ekonomistów na całym świecie, jest spadek wartości obligacji skarbowych Stanów Zjednoczonych jak i Wielkiej Brytanii. Zdaniem niektórych ekspertów, zwiastuje to recesję, albo co gorsza krach na giełdzie, bowiem podobna sytuacja miała miejsce tuż przed kryzysem finansowym w 2008 roku.

PKB spada w Wielkiej Brytanii, Włoszech i Niemczech – motorach napędowych Europy. Lista negatywnych wiadomości jest zbyt długa, by móc teraz odwrócić pesymistyczne nastroje odczuwalne na całym świecie - Kerstin Braun, prezes Stenn Group, potwierdza prognozy El-Eriana.

El-Erian dodał także na koniec, że Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych jest „niewolnikiem rynku”. Co ciekawe, ekonomista twierdzi, że w Stanach Zjednoczonych dojdzie jeszcze w tym roku do dwóch obniżek stóp procentowych. Jego zdaniem Rezerwa Federalna nie będzie miała wyboru i zostanie zmuszona do ustalenia ich na poziomie najwyżej 1,75% w przeciągu pięciu miesięcy.

Słabość europejskiej gospodarki może być zarówno pozytywnie jak i negatywnie odbierana z perspektywy rynków Europy Centralnej i Południowej, w tym oczywiście i Polski. Może być to szansa na wejście z rodzimymi firmami na szeroko pojęty rynek zachodni, będący w świadomości wielu ludzi cały czas rynkiem niedostępnym i luksusowym. Z drugiej jednak strony osłabienie gospodarki Niemiec oznacza, że obywatele tego państwa mogą być coraz mniej chętni w zakupach produktów z innych krajów. Biorąc pod uwagę, że państwo to cały czas pozostaje naszym największym partnerem handlowym, istnieje uzasadnione ryzyko, iż nastąpi spadek eksportu np. polskiej żywności, co niewątpliwie odbiłoby się negatywnie na naszym rynku.

Cały tekst można przeczytać na stronie marketwatch.com

Adrian Reszczyński

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.