Gazprom na minusie
Największy wydobywca gazu ziemnego ma powody do zmartwień, ponieważ spadł zarówno eksport gazu jak i jego cena za metr sześcienny.
Są to złe wiadomości nie tylko dla samej firmy, ale i całej Rosji. Gazprom jest koncernem zatrudniającym prawie pół miliona ludzi, a od jego pozycji na rynku światowym w dużej mierze zależy pozycja Federacji Rosyjskiej na arenie europejskiej jak i światowej.
W zeszłym roku Gazprom po raz pierwszy sprzedał do Europy i Turcji ponad 200 miliardów metrów sześciennych gazu. Jest to o tyle istotne, że Europa i Turcja odpowiadają za 2/3 zysków Gazpromu. W tym roku jednak Mikhail Malgin, rzecznik dla Gazprom Export, zapowiedział, że sprzedaż w tym samym sektorze w roku 2019 zapewne nie przekroczy 192 miliardów metrów sześciennych.
Warto także dodać, że ceny gazu sprzedawanego przez Gazprom spadły względem roku 2018 – z około 230 dolarów za 1000 metrów sześciennych do niespełna 215 dolarów w roku 2019. Oznacza to, że rosyjski koncern wygeneruje znacząco niższe zyski niż początkowo zakładano.
Chociaż Gazprom przez długi czas pozostanie jednym z głównych dostawców surowców energetycznych dla Europy, to zdaje się, że Rosjanie coraz uważniej muszą planować następne kroki w rozwoju firmy. Pewnym jest, że zechcą oni podjąć współpracę z Chinami. Te jednak wiedząc o problemach finansowych Gazpromu mogą postawić twarde warunki, które niekoniecznie będą w myśl rosyjskiego giganta.
Cały artykuł można przeczytać na reuters.com
Adrian Reszczyński