Informacje

Flaga UE / autor: Pixabay
Flaga UE / autor: Pixabay

Kandydat do KE oskarżany o korupcję i pranie pieniędzy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 września 2019, 11:21

  • Powiększ tekst

Wicepremier i szef MSZ Belgii, a obecnie kandydat na unijnego komisarza ds. sprawiedliwości Didier Reynders jest oskarżany o korupcję i pranie pieniędzy. Polityk zaprzecza zarzutom.

W weekend dwa belgijskie dzienniki „L’Echo” i „De Tijd” poinformowały o wstępnym dochodzeniu, jakie prowadzi w tej sprawie prokuratura. Opiera się ona na doniesieniach byłego agenta służb bezpieczeństwa, który w kwietniu przekazał organom ścigania informacje, jakoby Reynders brał udział w procederze korupcyjnym.

Według agenta nieprawidłowości dotyczyły m.in. budowy ambasady Belgii w Kinszasie, stolicy Demokratycznej Republiki Konga. Zarzuty dotyczą przyjmowania łapówek za korzystne rozstrzyganie przetargów i przyznawanie kontraktów odpowiednim firmom.

W proceder korupcyjny mieli być zaangażowani handlarze bronią i jeden z kandydatów na prezydenta DRK.

L’Echo” i „De Tijd” opisują metody, które według byłego agenta Reynders i jego prawnik mieli wykorzystywać, by otrzymywać i prać pieniądze. Chodziło m.in. o sprzedaż za wysoką cenę dzieł sztuki i antyków, których prawdziwa wartość miała być znacznie niższa.

Szef MSZ dementuje zarzuty.

Nic nie wiem, żeby takie dochodzenie było prowadzone - powiedział cytowany przez belgijską agencję prasową Belga.

Jak podkreślił, polecił swoim prawnikom, żeby zajęli się sprawą i „bronili jego praw” oraz zaprzeczyli pojawiającym się w mediach zarzutom.

Reynders bierze udział w poniedziałek w posiedzeniu unijnej Rady ds. Ogólnych w Brukseli. Przed wejściem na spotkanie nie odnosił się do tej sprawy.

Na koniec wstępnego dochodzenia prokurator będzie musiał zdecydować, czy zarzuty kierowane wobec ministra są wystarczające i czy akta należy przekazać prokuratorowi generalnemu w Brukseli. Rzecznik wicepremiera John Hendrickx ocenił w gazecie „Le Soir”, że sprawa jest prowokacją, by zaszkodzić Reyndersowi jako kandydatowi na komisarza ds. sprawiedliwości.

PAP, MS

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.