Łukaszenka kokietuje Putina
Nie należy na nas patrzeć jak na wrogów, którzy rzekomo odwrócili się do Rosji plecami - powiedział w czwartek Alaksandr Łukaszenka na spotkania z gubernatorem rosyjskiego obwodu nowogrodzkiego Andriejem Nikitinem.
Łukaszenka, cytowany przez agencję BiełTA, podkreślił, że Rosja pozostaje najważniejszym partnerem strategicznym Białorusi, a wszystkie bieżące problemy w relacjach dwustronnych zostaną uregulowane.
Nikt tam (na Zachodzie) na nas szczególnie nie czeka, a przeszkodą jest nie tyle dyktatura Łukaszenki, co gospodarka” - ocenił prezydent Białorusi.
Według niego Białoruś produkuje towary podobne do tych, które wytwarzane są w UE.
Produkcja maszyn jest tam nie gorsza niż u nas. Wszystko, oprócz BiełAZów (największych na świecie wywrotek o ładowności 450 ton, używanych m.in. w kopalniach). Wszystko inne produkują - i mleko, i mięso, i inne rzeczy. Na tamten rynek nikt nas nie wpuszczał i nie wpuści” - ocenił. „Chociaż nasza produkcja jest lepsza pod wieloma względami” - oświadczył.
Białoruski lider wskazał, że obecnie podobne problemy (m.in. z dostępem do rynku) pojawiły się w relacjach z Rosją, jednak „są one tymczasowe”.
Według Łukaszenki Rosjanie i inne narodowości Rosji to dla Białorusinów „nie obcy ludzie”, a „swoi”. SzSzPAP