Słaby wzrost gospodarczy w Europie
Dzisiejszy dzień jest bogaty w odczyty PKB z europejskich gospodarek. Już przed godziną 8 poznaliśmy dane z francuskiej gospodarki, które nie napawają optymizmem. Od dwóch kwartałów tamtejsza gospodarka znajduje się w stanie stagnacji. Francuska gospodarka w stosunku do poprzedniego roku wzrosła jedynie o 0,1% r/r.
Także za naszą zachodnią granicą nie mają dużych powodów do zadowolenia. Niemcy zanotowały spadek PKB w drugim kwartale (licząc kwartał do kwartału) na poziomie -0,2%. Może się jednak wydawać, że takie dane zadziałają na europejskie giełdy nie tak negatywnie jak niektórzy przypuszczają. Słabe dane z europejskiej gospodarki mogą być czynnikiem, który w końcu da impuls do kolejnych działań ze strony Europejskiego Banku Centralnego.
Rynki czekają na informacje o QE, dlatego też dzisiejsze odczyty mogą potraktować jako lekkie zbliżenie się do „ręcznego” pobudzania gospodarki. Indeksy w Europie jednak tracą, a więc można powiedzieć, że nieco wątpią w możliwości EBC, chociaż gdyby wzrost w kolejnych kwartałach nadal był słaby to wtedy z pewnością oczekiwałyby interwencji ze strony Draghiego na co rynki akcji powinny zareagować wzrostami. DAX otworzył się -0,4% poniżej wczorajszego zamknięcia, chociaż odrobił już część strat i znajduje się obecnie na -0,2% minusie. Podobną sytuację mamy z CAC40, który także pnie się coraz wyżej. Z kolei FTSE100 już wyszedł na plus i zyskuje +0.16%.
W Warszawie indeksy także już na zielono, pomimo minusowego otwarcia. O godzinie 10:00 poznamy bardzo ważne odnośnie wzrostu PKB za 2Q. Rynki oczekują, że wzrost wyniesie 3,2% r/r, wynik lepszy od konsensusu z pewnością zachęci inwestorów do zakupu akcji na rodzimym rynku. Na godzinę 9:45 indeks dwudziestu największych spółek znajdował się na symbolicznym plusie wynoszącym +0,01%. Wśród komponentów indeksu najlepiej radzą sobie LPP, JSW oraz KGHM, natomiast po przeciwnej stronie rynku mamy Kernel, Alior Bank, a także BZWBK.
