Tusk przyznaje się do błędu w sprawie wieku emerytalnego

Donald Tusk odpowiedział na pytanie o podwyższenie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn, jakie jego rząd przeprowadził w Polsce w 2012 r. „Pomysł, aby w jakimś sensie wydłużać przymusowo pracę, był błędem” – mówi obecnie polityk cytowany przez portal se.pl

Donald Tusk, komentując podwyższone przez jego rząd w 2012 r. przejście pracowników na emeryturę w Polsce, ocenił swoje decyzje sprzed dziesięciu lat w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Jak powiedział, przymusowe wydłużenie pracy było błędem. Tusk został zapytany także o to, czy jeśli jego ugrupowanie ewentualnie wygrałoby wybory, chciałby przywrócenia wyższego wieku emerytalnego.

Temat jest zamknięty. Ja o tym też już publicznie mówiłem. Pomysł, aby w jakimś sensie wydłużać przymusowo pracę, był błędem – powiedział Donald Tusk.

Lider Platformy Obywatelskiej zaznaczył jednocześnie, że z punktu widzenia systemu emerytalnego lepiej byłoby, gdyby ludzie decydowali się na dłuższą pracę, ale, jak dodał, musi to być ich wybór. Ja nie pozwolę nikomu wrócić do tematu podwyższenia wieku emerytalnego, przymusowo - podkreślił Tusk.

Przypomnijmy, Donald Tusk skończył już 65 lat i sam obecnie jest w wieku emerytalnym. Jak szacuje „SE”, Tusk może liczyć na ok. 20 tys. zł emerytury za pracę w UE. Jak sam wspominał o swojej polskiej emeryturze, ZUS informował go, że z państwowego systemu emerytalnego przysługuje mu emerytura w wysokości ponad 3 tys. zł.

Czytaj też: Bezrobocie w Polsce 2,7 proc., w UE dużo wyższe. INFOGRAFIKA

se.pl/mt