TYLKO U NAS
Emerytura – „tragedia” czy „zbawienie”?
Można zastanowić się nad docelowym wyrównaniem wieku emerytalnego dla wszystkich grup zawodowych oraz dla kobiet i mężczyzn - stwierdza prof. Małgorzata Zaleska, dyrektor Instytutu Bankowości SGH w felietonie na łamach „Gazety Bankowej”.
W ostatnim czasie, m.in. w związku z kampanią wyborczą w Polsce oraz protestami we Francji, w środkach masowego przekazu dużo miejsca poświęca się systemowi emerytalnemu. Dyskusja nie dotyczy jednak kompleksowej reformy wspomnianego systemu, a koncentruje się m.in. na wysokości wieku emerytalnego. Parametr ten jest wyjątkowo wrażliwy w odbiorze społecznym, a tym samym nacechowany przewagą argumentów politycznych i emocjonalnych nad merytorycznymi przy podejmowaniu decyzji.
Dla niektórych pracowników okres emerytury jest jak „zbawienie”, na które czeka się latami. Blisko 65 proc. Polaków przechodzi na emeryturę od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego i nie chce pracować dłużej. Skłonność ta wzrosła także w następstwie pandemii COVID–19. Skróceniu uległa bowiem średnia długość życia, co przełożyło się na wzrost świadczeń emerytalnych. Najnowsze tablice opublikowane przez GUS pokazują natomiast wydłużenie okresu życia Polaków, co przekłada się jednak na spadek świadczeń emerytalnych od kwietnia br.
Dla innych uczestników rynku pracy przejście na emeryturę jest wyzwaniem, postrzeganym nawet w kategoriach „tragedii”, bowiem praca stanowi dla nich sens życia, podtrzymuje aktywność społeczną oraz pozwala na stabilizację stanu finansów osobistych.
Tym samym trudno jest sprostać oczekiwaniom wszystkich grup społecznych, a nawet jest to niemożliwe. Z pewnością ewentualne pogorszenie warunków przejścia na emeryturę przez którekolwiek ugrupowanie polityczne spotka się z niezadowoleniem społecznym, a nawet buntem rzeszy wyborców (jak np. we Francji). W takiej sytuacji pozostawienie decyzji co do przejścia na emeryturę seniorowi – w uprawnionym momencie – wydaje się kuszące. Równocześnie jednak system zachęt do pozostawania na rynku pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego powinien być obudowany szeregiem korzyści (w tym np. podatkowych) oraz edukacją. Obecnie nie ma bowiem wystarczających zachęt o charakterze instytucjonalnym do kontynuowania zatrudnienia, a ponadto nie ma powszechnej świadomości społecznej, że system emerytalny musi sprostać współczesnym wyzwaniom (chociażby trendom demograficznym oraz rozwojowi innowacyjności, np. sztucznej inteligencji), a nie tylko oczekiwaniom pojedynczych emerytów.
Rozważając inne, bardzo wrażliwe społecznie i politycznie, aspekty systemu emerytalnego, zastanowić można się nad docelowym wyrównaniem wieku emerytalnego dla wszystkich grup zawodowych (a przynajmniej zdecydowanym ograniczeniem dotychczasowych przywilejów) oraz dla kobiet i mężczyzn. W zdecydowanej mniejszości państw UE występuje zróżnicowanie wieku emerytalnego w zależności od płci. Ujednolicenie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn pozwala chociażby wypracować kobietom wyższe emerytury, co jest istotne biorąc pod uwagę dłuższą średnią życia kobiet niż mężczyzn. Tym samym trzeba położyć jeszcze większy nacisk niż dotychczas na uświadomienie pracownikom, że wysokość ich emerytury zależy m.in. od stażu pracy. Stwierdzenie „z każdym rokiem pracy wysokość emerytury rośnie” – mogłoby być np. hasłem kampanii społecznej wpisującej się w tak popularne w obecnych czasach hasło społecznej odpowiedzialności.
Warto też wskazać, że nie tylko rozwiązania instytucjonalne wpływają na postawy emerytów/seniorów. Od warunków pracy i jej atmosfery zależy bowiem, czy chodzenie do pracy daje satysfakcję czy jest źródłem stresu i niezadowolenia. Tym samym dużo zależy od państwa/rządzących, ale także od nas samych. Warto zacząć więc od najbliższego otoczenia i dążyć do tego, aby praca nie była postrzegana w kategoriach przymusu, czy wręcz „tragedii”, ale jako potrzebna i satysfakcjonująca strefa życia, której towarzyszy poczucie sprawiedliwości w kształtowaniu stosunku pracy i ocenie osiągnięć zawodowych. Byłoby to jak „zbawienie”, choć także w omawianym aspekcie trudne z pewnością do powszechnego osiągnięcia.
Prof. Małgorzata Zaleska, Dyrektor Instytutu Bankowości SGH, Przewodnicząca Komitetu Nauk o Finansach PAN, Członek korespondent PAN
Więcej informacji i komentarzy ze świata finansów i gospodarki czytaj w lipcowym wydaniu „Gazety Bankowej” (nr 07/2023), dostępnym także jako e-wydanie, także na iOS i Android
Szczegóły, jak zamówić e-wydanie „Gazety Bankowej”, kliknij tutaj