Balcerowicz: Belka do dymisji bo złamał zasadę apolityczności banku centralnego

Marek Belka powinien podać się do dymisji bo naruszył neutralność NBP, proponując ubicie politycznego dealu z partią rządzącą - powiedział w stacji TVN24 prof. Leszek Balcerowicz.

Zdaniem byłego szefa NBP ustąpienie prezesa Belki z funkcji prezesa banku centralnego winno być naturalną konsekwencją publikacji taśm "Wprost".

W trakcie tej rozmowy można mieć silne wrażenie, że mamy do czynienia z pogwałceniem zasady apolityczności banku centralnego -

powiedział prof. Balcerowicz.

I dlatego zdaniem Balcerowicza - który podkreślił, że nie jest to nic osobistego - Belka winien podać się do dymisji. W jego ocenie, gdyby takie zdarzenie miało miejsce na Zachodzie to nikt nie miałby wątpliwości jak winien zachować się szef banku centralnego, którego sprawa by dotyczyła.

Uważam, że państwo buduje się, albo się pogarsza albo poprawia, w momentach przełomowych. Mamy do czynienia z takim przełomowym momentem, kiedy opinia publiczna miała się okazję zapoznać z rozmową. W tej rozmowie ze strony prezesa banku centralnego pada sugestia, powiedzmy delikatnie, że prezes czy NBP pod jego kierownictwem może pomóc czy wesprzeć określony politycznie rząd w zamian za pewne warunki. Jednym z tych warunków jest ustąpienie poprzedniego ministra finansów -

powiedział Balcerowicz.

Pytany o to jak Belka mógł pomóc rządowi Balcerowicz wyjaśnił, że wsparcie mogłoby polegać na dodrukowaniu pieniędzy albo obniżeniu stóp procentowych przed wyborami, co przyczyniłoby się do ożywienia gospodarki, a skutki czyli inflacja wzrosłaby dopiero po wyborach.

Zdaniem ekonomisty do dymisji winien się podać także drugi bohater podsłuchów - minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.

Człowiek, który odpowiada za służby specjalne i daje się podsłuchiwać to chociaż z tego powodu powinien zrezygnować. Najlepiej dla obecnego rządu byłoby, gdyby minister Sienkiewicz złożył dymisję - przekonywał prof. Balcerowicz.

Źródło: TVN24/Opr.Jas