Francuscy kibice boją się ataku podczas półfinału
Paryżanie i goście, którzy przyjadą we wtorek do stolicy Francji, będą mogli obejrzeć półfinałowy mecz „Trójkolorowych” z Belgami w piłkarskich mistrzostwach świata na wielkim telebimie na placu przed Ratuszem. Zmieści się tam może nawet 20 tysięcy kibiców.
Policja podjęła specjalnie środki ostrożności ze względu na zagrożenie terrorystyczne. Zmobilizowano 1200 funkcjonariuszy, którzy mają strzec porządku i bezpieczeństwa w stolicy Francji w związku z półfinałem mundialu. Aby wejść na plac przy Ratuszu, wszyscy chcący obejrzeć mecz na telebimie będą musieli poddać się szczegółowej kontroli.
Służby przygotowują się także do ewentualnego zamknięcie słynnych Pól Elizejskich, w przypadku wygranej Francuzów, bo to właśnie na Avenue des Champs-Elysees fani „Trójkolorowych” świętują zazwyczaj najważniejsze sukcesy sportowców swojego kraju.
Francja w najlepszej czwórce MŚ znalazła się po raz szósty. Z pierwszego miejsca cieszyła się w 1998 roku, a w 2006 musiała przełknąć finałową porażkę w dramatycznych okolicznościach z Włochami (porażka w rzutach karnych 3-5).
Belgia natomiast w półfinale mundialu grała poprzednio tylko raz - w 1986 roku. Wówczas przegrała w nim z Argentyną 0:2, a w meczu o trzecie miejsce po dogrywce 2:4 uległa Francji.
(PAP)
