Analizy

Inwestorzy wracający na rynek po weekendowej przerwie nie dostają wielu dobrych wiadomości / autor: fot. Pixabay
Inwestorzy wracający na rynek po weekendowej przerwie nie dostają wielu dobrych wiadomości / autor: fot. Pixabay

Wirus uderza w rynki

Przemysław Kwiecień Główny Ekonomista XTB

  • Opublikowano: 27 stycznia 2020, 09:14

  • Powiększ tekst

Inwestorzy wracający na rynek po weekendowej przerwie nie dostają wielu dobrych wiadomości. Liczba ofiar wirusa w Chinach wzrosła do co najmniej 80, ale przede wszystkim panuje strach przed jego globalnym rozprzestrzenianiem się. To wszystko w kluczowym tygodniu sezonu wyników w USA.

Rynki najbardziej nie lubią niepewności. Często nawet złe informacje są dość szybko strawione przez inwestorów, jeśli można o nich mówić wyłącznie w czasie przeszłym. Jeśli jednak nie wiadomo, co się wydarzy, tworzy to pole do snucia najgorszych scenariuszy. Tak właśnie dzieje się teraz. Szybkie rozprzestrzenianie się wirusa na świecie, rosnąca liczba ofiar w Chinach, mrożące krew w żyłach filmy i zdjęcia napływające z okolic Wuhan działają na wyobraźnie i kreują czarne scenariusze. Wydaje się, że będzie tak, dopóki nie przestanie przybywać zakażeń, a WHO nie znajdzie sposobu na wirus. Ponieważ chińskie rynki akcji są zamknięte, najmocniej traci ropa. Ograniczenia w transporcie spowodują spadek popytu, ale rynek boi się czegoś jeszcze gorszego – kompletnego zawieszenia ruchu lotniczego z Chinami. Rynek ropy jest mało elastyczny, więc każde zakłócenie wywołuje sporu ruch cen. Po atakach rakietowych w Iranie na początku miesiąca baryłka ropy Brent kosztowała ponad 70 dolarów, teraz jest to 58,50. Tracą także akcje na świecie, bo panika może zdusić nieśmiałe ożywienie, które widać w danych za ostatnie 2 miesiące. Jest już pewnym, że wpływ na chińską gospodarkę będzie spory, ale o jego skali przekonamy się dopiero najwcześniej na początku marca, ponieważ zostanie uchwycony głównie w danych za luty. Przykładowo, władze Szanghaju zabroniły zakładom produkcyjnym wznowienia pracy przed 9 lutego.

W kontekście powyższego inne wydarzenia tracą nieco na znaczeniu, a zapowiadał się tak czy owak niezwykle ciekawy tydzień. Na Wall Street mamy kulminację sezonu wyników. Raportami podzieli się niemal połowa spółek z indeksu Dow Jones Industrial Average. Do tego w środę wieczorem poznamy raport Tesli, która ostatnio stała się synonimem amerykańskiego rynku byka. W kalendarzu makro również nie brakuje wydarzeń. Decyzje podejmą Fed (środa) oraz Bank Anglii (czwartek), w USA opublikowane będą dane o PKB za czwarty kwartał (czwartek) oraz dane o inflacji PCE (piątek).

Nerwowość rynku nie omija złotego, który traci wobec wszystkich głównych walut. O 8:40 dolar kosztuje 3,8623 złotego, euro 4,2625 złotego, frank 3,9782 złotego, zaś funt 5,0479 złotego.

Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista XTB

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.