Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Urzędniczy władcy miast zarabiają sobie na boku: HGW, Majchrowski, Truskolaski

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 maja 2014, 14:43

  • Powiększ tekst

Prezydenci największych polskich miast często mają dodatkowe zajęcia na boku, które potrafią dwukrotnie przewyższyć ich zarobki w urzędzie. Liderami przedsiębiorczości są: Jacek Majchrowski, Tadeusz Truskolaski i oczywiście Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Jacek Majchrowski, który prezydenturę w Krakowie pełni od trzech kadencji „dorabia” na boku w dwóch wyższych uczelniach. Wychodzi na tym bardzo dobrze, bowiem z samej pracy urzędniczej w ubiegłym roku zarobił 158,5 tys. zł. Na uczelniach natomiast dwa razy więcej: 95 tys. na UJ i 185 tys. zł w Krakowskiej Akademii im. Frycza Modrzewskiego.

Drugi w rankingu najlepiej zarabiających prezydentów w Polsce jest Tadeusz Truskolaski z Białegostoku. W urzędzie zarobił 158 tys., na Uniwersytecie w Białymstoku – 106,9 tys.

Hanna Gronkiewicz-Waltz zarobiła najwięcej w na swojej prezydenturze – 160 tys. zł. Reszta jej dochodów to 71 tys. zł z Uniwersytetu Warszawskiego oraz przychody z praw autorskich.

Dodatkowo, lecz mniej dorabiają w spółkach miejskich Piotr Krzystek ze Szczecina, Ryszard Grobelny z Poznania, czy Piotr Uszok z Katowic.

Czy dodatkowe zajęcie przeszkadzają im w pracy? Ależ skąd! Rzeczniczka Jacka Majchrowskiego w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” tłumaczy, że prezydent dodatkowe zajęcia wykonuje tylko po pracy lub w weekendy.

Inną sprawą jest zasiadanie w radach nadzorczych spółek samorządowych, co zdaniem prof. Krzemińskiego jest bardzo niestosowne.

Rzeczpospolita, lz, Stefczyk,info,

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.