Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Małgorzata Zaleska o podatku bankowym: "Polski sektor bankowy sam się prosi o taki podatek"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 lipca 2015, 12:52

  • Powiększ tekst

"Ale rzeczywiście, nie można rozważać tej kwestii, patrząc na sektor jako całość, trzeba pochylić się nad pojedynczymi bankami. Bo ich sytuacja jest zróżnicowana”- mówi Zaleska.

Małgorzata Zaleska, członkini zarządu Narodowego Banku Polskiego w wywiadzie dla "Dziennik Gazeta Prawna" Zaleska zaznacza, że najważniejsze zadanie dla polskiej gospodarki to wzmocnienie konkurencyjności gospodarki.

Pytana, czy kryzys grecki udało się zażegnać, odpowiada, że do końca tak się nie stało. „Choroba została zaleczona, ale pacjent nie wyzdrowiał do końca. Pytanie, kiedy znów zacznie chorować i czy ciężko”- stwierdziła Małgorzata Zaleska.

Członkini zarządu NBP podkreśliła, że sukcesem jest to, że została utrzymana jedność strefy euro. Jednak osiągnięto to tylko dzięki kompromisowi. Zalewska w wywiadzie z Dziennikiem Gazetą Prawną podkreśliła, że patrząc z perspektywy politycznej, strefa euro pokazała siłę.

„Z ekonomicznej perspektywy można powiedzieć, że o wiele łatwiej Grecji byłoby wyjść z kryzysu, gdyby miała własną walutę”- czytamy i jak dodaje Zaleska „rozwiązanie nastąpiłoby szybciej”, choć oczywiście Grecy musieliby ponieść koszty.

W czasie rozmowy pojawiła się także kwestia, co przyczyniło się do problemów greckich. Według Zaleskiej „nie wszystkie założenia, jakie przyjęto przy tworzeniu strefy euro, zostały wdrożone”. Jak dalej tłumaczy, przez lata uznawano to, jak Grecy zarządzania finansami publicznymi. „To wciąż jest projekt polityczny. Aczkolwiek trzeba pamiętać, że bez ekonomicznego fundamentu strefa nie może funkcjonować”- mówi Zaleska.

Pytana o to, czy Polska nie będąc w strefie euro, nie oznacza zepchnięcie naszego kraju margines Unii Europejskiej, przyznaje, że „strefa euro też nie jest jednolita”. „Pozostawanie poza strefą oznacza posiadanie własnych instrumentów polityki pieniężnej i większy wpływ na gospodarkę”.

I tłumaczy, że „zanim wejdziemy do strefy, powinniśmy dążyć do tego, by nasze państwo było silne i miało konkurencyjną gospodarkę”. Członkini zarządu NBP zaznacza, że najważniejsze teraz dla Polski zadanie to wzmocnić konkurencyjność gospodarki. Przyjęcie przez Polskę strefy euro będzie typowo decyzją polityczną. „Mam nadzieję, że przy jej podejmowaniu będą brane pod uwagę także względy ekonomiczne”- zaznacza w dzienniku Małgorzata Zaleska.

Przyznała, że społeczeństwa chcą aktualnie zmian i mają już dosyć wizji zaciskania pasa. Zaleska zapytana, czy zmiana, która chce zwiększenia wydatków prospołecznych finansowanych, choćby podatkiem bankowym, może być korzystna, odpowiada: „Temat podatku bankowego wcale nie jest nowy, pojawił się jako reakcja na ostatni kryzys finansowy i pierwotnie miał obowiązywać we wszystkich państwach unijnych. To się nie udało, bo nie znaleziono kompromisu w tej sprawie na poziomie UE”.

Jak sama określiła, podatek bankowy w innych państwach jest źródłem dochodów budżetu państwa, może również służyć stabilizacji systemu finansowego. Chociażby w Niemczech czy Belgii, taki podatek zapewnia fundusze, które mogą zostać wykorzystane, gdy następuje kryzys w sektorze bankowym. Z kolei Wielka Brytania czy Węgry z podatku bankowego ma wpływy budżetowe.

„Bazą podatkową mogą być również pasywa banku, z reguły z pominięciem depozytów i kapitałów własnych. A zatem bank płaci wówczas podatek od wartości środków pozyskiwanych z rynku finansowego. W Europie przeważa model, w którym opodatkowuje się właśnie pasywa”- mówi Zaleska w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

W czasie rozmowy pojawiła się również kwestia, czy podatek wprowadzono w tych krajach, w których nastąpił przerost sektora bankowego, a u nas w Polsce tak nie jest. „Mówiąc pół żartem, pół serio, polski sektor bankowy sam się prosi o taki podatek. Ciągle słyszymy, że nasze banki są tak bardzo obciążone różnymi daninami, że aż ledwo przędą, a z roku na rok wynik sektora jest coraz lepszy. Te zyski nie biorą się znikąd”.

Zaleska uspokaja, że wprowadzenie podatku, nie spowoduje, że banki przestaną udzielać kredytów. „Ale rzeczywiście, nie można rozważać tej kwestii, patrząc na sektor jako całość, trzeba pochylić się nad pojedynczymi bankami. Bo ich sytuacja jest zróżnicowana”- zaznacza i dodaje na zakończenie: „Wprowadzanie podatku bankowego należałoby zsynchronizować z innymi działaniami, np. dotyczącymi portfela kredytów walutowych. Dobrze byłoby wypracować takie rozwiązanie, które to uwzględni, bo chodzi tu o stabilność sektora”.

Więcej na Stefczyk.info.

http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/885460,zaleska-banki-same-prosza-sie-o-podatek.html

„Dziennik Gazeta Prawna”/ es/

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.