„Jeśli nie przyjmiecie uchodźców, zabierzemy wam dotacje”. Niemcy znowu straszą Polskę
Niemieccy europosłowie po raz kolejny wykazują się niebywałą arogancją i próbują straszyć Polskę w kwestii problemu z relokacją uchodźców.
– Krajom, które nie przestrzegają prawa unijnego, albo państwom, które niewystarczająco biorą udział w przyjmowaniu czy rejestrowaniu uchodźców, będą obcinane unijne dotacje – powiedziała Inge Graessle (CDU), przewodnicząca Komisji Kontroli Budżetowej Parlamentu Europejskiego, w wywiadzie dla gazety „Die Welt”.
Kraje, które ma na myśli niemiecka europoseł, to przede wszystkim Polska i Węgry, które od początku bronią swojego racjonalnego stanowiska w kwestii konfliktu migracyjnego.
Skandaliczna wypowiedź Inge Graessle nie jest jednak odosobnionym przypadkiem. Podobne głosy publikuje na swoich łamach również niemiecki portal „Deutsche Welle”.
– Rząd Niemiec musi teraz, przy zaplanowanym na jesień przeglądzie unijnego budżetu, zadbać o to, aby kraje-beneficjenci netto w UE, takie jak Polska i Węgry, zachowywały się bardziej solidarnie w kwestiach migracji i respektowały też wartości europejskie – powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Alexander Graf Lambsdorff (FDP).
Pytanie brzmi tylko: dlaczego Polska czy Węgry mają ponosić odpowiedzialność za nieodpowiedzialną politykę Niemiec, z kanclerz Angelą Merkel na czele? Bezczelność niektórych polityków nie zna granic.
/dw.de
>> Czytaj również: Prawie 5 milionów młodych ludzi w Unii Europejskiej nie uczy się, ani nie pracuje