Zachodnia lewica atakuje CD Projekt
CD Projekt ostatnio nie ma dobrej passy - polscy twórcy takich hitów jak seria „Wiedźmin” czy „Gwint” w ciągu ostatnich miesięcy byli wielokrotnie atakowani przez zachodnią lewicę. Firmie nie pomogła też sprawa związana z roszczeniami Andrzeja Sapkowskiego, który domaga się od firmy 60 mln złotych.
CD Projekt, mimo premiery dobrze przyjętej gry „Thronebreaker”, częściej pojawia się w serwisach prasowych w kontekście kontrowersji niż udanych produktów. Twórcy kultowej serii gier o Wiedźminie w trakcie targów Gamescom musieli przepraszać za odpowiedź na tweet jednego z blogerów, teraz lewica po raz kolejny atakuje polską firmę.
Przypomnijmy: firma czynnie informowała o swoich działaniach na Twitterze i to tam padła ofiarą tropicieli łamania politycznej poprawności.
Poszło o tweet użytkownika Ryan (@rysteez), który zdjęcie przedstawiające pracowników CD Projekt RED skomentował słowami „I WANT MORE GUYS” (pisownia oryginalna - „CHCĘ WIĘCEJ FACETÓW” - zapewne chodziło o sformułowanie „chłopaki, chcę więcej”, jednak brak przecinka zmienił sens wypowiedzi) odnosząc się do faktu, iż zdjęcie przedstawia tylko męskich pracowników. Na zachodzie, a szczególnie w USA od kilku lat trwa desperacka walka o tzw. dywersyfikację i reprezentację płciową, która zakłada „wyrównanie kwot” mężczyzn, kobiet oraz „innych płci” w firmach, wytworach kultury (w tym grach) i, jak widać, także na zdjęciach.
CZYTAJ WIĘCEJ o atakach na CD Projekt RED: CD Projekt ugięło się pod dyktatem politycznej poprawności
Teraz lewica kontynuuje atak, po tym jak administrator konta twitterowego GoG - cyfrowej platformy pozwalającej na nabywanie gier prowadzonej przez CD Projekt - zastosował hashtag #WontBeErased.
Skąd kontrowersja? Pod koniec października konto twitterowe GoG poinformowało: „Classic PC games #WontBeErased on our watch, Yeah, how’s that for some use of hashtags.”, co w wolnym tłumaczeniu znaczy: „Klasyczne gry na PC „NieZostanąUsunięte dopóki mamy coś do powiedzenia. To ci dopiero zastosowanie hashtagów”.
Skąd furia lewicy? Otóż hashtag #WontBeErased był stosowany po tym jak gazeta „The New York Times” opublikowała materiał o tym jakoby administracja prezydenta Donalda Trumpa planowała ograniczenie praw obywatelskich osób transseksualnych. Sama historia okazała się tzw. fake newsem, jednak amerykańska lewica żyła nią przez wiele dni. GoG zastosowało hashtag by zwiększyć zasięg swoich informacji jednak w efekcie padła ofiarą dość zajadłego ataku, który oskarża firmę o transfobię.
Platforma GoG na Twitterze szybko wycofała się z tweeta jednak ataki nie ustały i można podejrzewać, iż lewicowcy tylko czekają na kolejną okazję do uderzenia.
CD Projekt RED padała już ofiarą ataku lewicy przy okazji „Wiedźmina 3” kiedy firmę oskarżano o rasizm dlatego, że w grze nie występują postacie czarnoskóre.
CD Projekt ostatnio oberwał także przy okazji roszczeń Andrzeja Sapkowskiego. Pisarz i autor Sagi o Wiedźminie domaga się od firmy 60 mln złotych, mimo, iż sam przyznał, iż podpisał umowę, która zakładała wypłatę pieniędzy za prawa do egranizacji z góry, bez zapisu o późniejszym otrzymywaniu udziałów. W efekcie w ubiegłym tygodniu akcjonariusze zareagowali dość nerwowo i we wtorek kurs akcji firmy stracił ponad 3 proc.
CD Projekt stoi obecnie przed trudnym okresem - wciąż oczekujemy na premierę nowej gry firmy „Cyberpunk 2077”, tymczasem od premiery „Wiedźmina 3” minęły 3 lata. I choć w ostatnich dniach premierę miała oparta na mechanice gry karcianej „Gwint” gra „Thronebreaker” to w najbliższych latach trudno spodziewać się szybkiej premiery dużego tytułu od CD Projekt RED.
Kotaku/ money.pl/ as/