Niemieckie media o cudzie gospodarczym w Polsce
Niemiecki dziennik ekonomiczny „Handelsblatt” pisze w środę o cudzie gospodarczym, który aktualnie przeżywa Polska i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Jest to tym bardziej wyjątkowe, że nad Zachodem unosi się widmo recesji - zauważa gazeta.
Wschód kontynentu kojarzy się Europie Zachodniej ze złymi wiadomościami. Paryż, Berlin i Bruksela narzekają na rosnący nacjonalizm, autokratyczny styl rządów oraz ataki na sądownictwo i wolność prasy. Kontynent różni się jednak coraz bardziej nie tylko politycznie, ale i gospodarczo. W tej dziedzinie pozytywne sygnały widać właśnie na Wschodzie - konstatuje „Handelsblatt”. - Zwłaszcza w Polsce można już mówić o małym cudzie gospodarczym. Kraj, w którym narodowo-konserwatywny, krytyczny wobec Brukseli rząd może liczyć w październiku na przedłużenie kadencji, wyróżnia się oczekiwanym wzrostem PKB na poziomie 4,6 procent - pisze dziennik z Duesseldorfu.
Dla porównania, w Niemczech ostatnie prognozy rządowe mówią o 0,5 proc. w roku bieżącym. W związku ze spadającą produkcją przemysłową i zamówieniami oraz niestabilną sytuacją na świecie liczba ta jednak nie jest pewna.
Według ekonomicznej gazety wzrost na Wschodzie jest napędzany przez rosnące płace. Napędza to popyt wewnętrzny, co z kolei owocuje wzrostem inwestycji.
Powstaje stabilny, trwały krwiobieg - uznaje „Handelsblatt”, zwracając uwagę, że wyższe koszty pracy nie obniżają konkurencyjności, a wręcz przeciwnie.
W tej sferze Wschód nadgania Zachód, natomiast wzrost wydajności pracy zachęca nawet do dalszego podnoszenia płac - czytamy.
Zagrożenie dla koniunktury gospodarczej w Polsce i innych krajach regionu „Handelsblatt” dostrzega w konfliktach handlowych.
W Polsce duże zakłady ma Volkswagen, Mercedes i Fiat. Na Węgrzech - Audi i Mercedes. W Czechach - Skoda należąca do VW. Środkowoeuropejskie kraje są częścią łańcucha produkcyjnego najważniejszych zachodnioeuropejskich marek - przypomina dziennik, stwierdzając, że ewentualne cła wprowadzone przez prezydenta USA Donalda Trumpa na samochody z Europy dotkną również wschód UE.
Drugim poważnym ryzykiem dla regionu jest emigracja do zamożniejszych krajów Wspólnoty. Z powodu braku specjalistów wstrzymanych zostało już kilka inwestycji.
Faktem jest jednak to, że dobra koniunktura na Wschodzie jest błogosławieństwem dla Zachodu. Region dostarcza niemieckiej gospodarce, będącej w coraz trudniejszej sytuacji, ważne impulsy wzrostu - konkluduje „Handeslblatt”.
PAP, MS