Popołudniowy komentarz giełdowy – wyprzedaż trwa w najlepsze
Fatalne nastroje wśród inwestorów zdominowały ostatnią sesję tego tygodnia i są podsumowaniem tego co obserwowaliśmy w ostatnich pięciu dniach. Po fali wyprzedaży, która przeszła przez rynek wczoraj wieczorem i dziś w nocy, było wiadomo, że otwarcie nie będzie łatwe dla posiadaczy akcji.
Ważne wsparcia naruszone na WIG20 czy DAXie powodują, że to właśnie te indeksy są dziś jednymi z najbardziej tracących w Europie. DAX traci obecnie w okolicy 1,2%; zaś WIG20 znajduje się 1% pod kreską. Jeśli chodzi o indeks polskich blue chipów, to udało się obronić bardzo istotny poziom 2300 pkt. Gdyby wsparcie to zostało pokonane to powinnyśmy zobaczyć atak na 2285 pkt., czyli minimum ze stycznia tego roku. Kolejnym celem w takim wypadku byłyby już okolice 2200 pkt.
Jeśli chodzi o pozytywy dzisiejszej sesji, to warto zwrócić uwagę na to, że spadki na większości europejskich indeksów nie są tak głębokie jak podczas wczorajszej sesji. Dodatkowo nadal mocno trzymają się indeksy w USA, a Dow Jones wyszedł już na plus chwilę przed godziną 17. W kontekście rynku giełdowego wiele zależy od rozmów na linii Ławrow-Kerry. Rynek wyraźnie obawia się zaostrzenia konfliktu na Krymie i jest to drugi obok pogarszającej się sytuacji w Chinach, powód wyprzedaży na rynku.
Ukraina niemal na pewno odda Krym w ręce Rosji, a to powinno na jakiś czas zahamować mocarstwowe zapędy Władimira Putina. Jeśli obędzie się bez większych sankcji, na co również istnieją duże szanse, to rynek szybko zapomni o całej sprawie i wróci do wzrostów. Sankcje byłyby bardzo ryzykowną grą dla obu stron konfliktu. Rosja ma problemy gospodarcze i gdyby nie mogła eksportować swoich surowców do Europy, to wpadłaby w olbrzymie kłopoty. Z drugiej strony Europa nie obędzie się bez rosyjskiego gazu.
Dlatego porozumienie powinno nastąpić prędzej lub później i rynek powinien wtedy złapać oddech, a to spowoduje, że cała przecena mogła być długoterminową okazją do zakupu akcji.
