Rynek widzi 15 proc. cła na towary z UE jako powód do radości

Kontrakty futures jednoznacznie wskazują, że dzisiejsza sesja w Polsce i Europie rozpocznie się od kontynuacji wzrostów, nie widać za bardzo powodów, dla których miałoby je zaburzyć posiedzenie EBC, na którym stopy procentowe niemal na pewno zostaną utrzymane na dotychczasowym poziomie. Większy wpływ na rynek będą miały zapewne dane PMI z obu stron Atlantyku.

Rynki europejskie rosły w środę od 0,19 proc. (IBEX) do 1,37 proc. (CAC40), partycypując w optymizmie wywołanym porozumieniem handlowym między Japonią a USA i przy założeniu, że czyni ono bardziej realną analogiczną umowę z UE. Poza spadającym o 4,10 proc. SAP rosły nym razem wszystkie główne spółki kontynentu, najsilniej Novo Nordisk (+4,46 proc.). Cały sektor ochrony zdrowia zyskiwał 2,32 proc., przemysłowy 1,57 proc., energetyczny 1,28 proc., materiałowy 1,17 proc.. Kurs EURUSD lekko się korygował w pierwszej połowie dnia, ale w drugiej nastąpiło odbicie wspierane słowami H. Lutnick’a, iż „Jerome Powell musi odejść”.

WIG20 wzrósł o 0,59 proc., mWIG40 o 0,39 proc., a sWIG80 o 0,47 proc. Tabelę głównego indeksu otwierało PGE (+4,12 proc.), największą pozytywną kontrybucję wnosiło wracające ostatnio do formy LPP (+2,27 proc.). Jedynym poważniejszym obciążeniem dla indeksu był Orlen (-1,11 proc.). Wśród średnich spółek wciąż wyróżnia się energetyka – Tauron zyskał 2,67 proc., a Enea 2,33 proc., ale jedynie 16 komponentów zamknęło się wzrostami, a kolejnych 5 neutralnie.

W USA S&P500 zyskało 0,78 proc., a NASDAQ 0,61 proc. Ochrona zdrowia drożała 2,03 proc. i coraz wyraźniej najgorsze wydaje się mieć za sobą, przemysł o 1,75 proc., energetyka o 1,53 proc.. W czołówce głównego indeksu najsilniej drożały nVIDIA (+2,25 proc.) oraz Eli Lilly (+2,89 proc.). Najważniejsza z raportujących wczoraj spółek, Alphabet, komfortowo pobiła prognozy przychodów i wyników. Chociaż po informacji o zwiększeniu wydatków kapitałowych o 10 mld USD względem zapowiedzi z lutego przejściowo w handlu posesyjnym pojawiły się spadki, jego finalny bilans to niemal dwuprocentowy wzrost. Silne przeceny po raportach notowały po zamknięciu natomiast Tesla (-4,46 proc.) oraz IBM (-5,16 proc.). Spółka Elona Muska odnotowała większy od oczekiwań spadek przychodów, w segmencie samochodów prezentując dynamikę na poziomie -16 proc. r/r. W przypadku IBM problemem było rozczarowanie brakiem podniesienia prognoz w segmencie software.

W godzinach porannych większość indeksów azjatyckich wciąż rośnie, Nikkei zyskuje 1,6 proc. Prezydent Trump już niemal formalnie mówi, że w kolejnych umowach nie pojawią się stawki celne niższe niż 15 proc. Mamy poważne wątpliwości, czy taki poziom to faktycznie dobra informacja dla UE, jak chwilowo chcą rynki, szczególnie, że przecieki z negocjacji wskazują, że zmianie nie ulegną cła na stal i aluminium. Coraz więcej wskazuje jednak, że pierwsze reakcje na taką umowę będą bardzo pozytywne. Kontrakty futures jednoznacznie wskazują, że dzisiejsza sesja w Polsce i Europie rozpocznie się od kontynuacji wzrostów, nie widać za bardzo powodów, dla których miałoby je zaburzyć posiedzenie EBC, na którym stopy procentowe niemal na pewno zostaną utrzymane na dotychczasowym poziomie. Większy wpływ na rynek będą miały zapewne dane PMI z obu stron Atlantyku. Najważniejsze dzisiejsze raporty będą pochodziły z BNP Paribas, Honeywell, TotalEnergies, i Intela, ale żaden prawdopodobnie nie wpłynie na rynek w sposób znaczący. Wszystko wskazuje, że bieżący tydzień będzie najlepszym w lipcu.

Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje