Ulga inwestycyjna coraz bliżej. Będzie można jednorazowo odpisać do 100 tys. zł

Jest już gotowy projekt przepisów, wprowadzających dodatkową ulgę inwestycyjną. Przedsiębiorcy będą mogli jednorazowo zaliczyć do kosztów inwestycje o wartości do 100 tys. zł.

Wprowadzenie dodatkowej ulgi inwestycyjnej było jedną z zapowiedzi rządu Beaty Szydło. Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się już projekt nowelizacji ustaw o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz osób prawnych, który wprowadza tę ulgę.

Zgodnie z projektem, przedsiębiorcy będą mogli zaliczyć do kosztów odpisy amortyzacyjne oraz zaliczki na zakup środków trwałych do kwoty nieprzekraczającej 100 tys. zł. Warunkiem dokonania takiego odpisu jest, aby wartość środków kupionych trwałych była wyższa niż 10 tys. zł. Przy czym może być to inwestycja w jeden środek trwały – np. maszynę czy urządzenia – lub kilka, o łącznej wartości przekraczającej 10 tys. zł, przy czym każdy z nich musi być droższy niż 3,5 tys. zł (nakłady na inwestycje w tańsze maszyny czy urządzenia można bowiem jednorazowo zaliczyć do kosztów).

Możliwość dokonania odpisów na podstawie zaliczek oznacza, że można obniżyć podatek nawet wówczas, kiedy inwestycja nie znalazła się w ewidencji majątku firmy (co jest warunkiem rozpoczęcia amortyzacji inwestycji). Jeśli przedsiębiorca wyda więcej niż 100 tys. zł, to jego odpis w danym roku nie może przekroczyć tej kwoty. Będzie mógł dokonywać amortyzacji w latach kolejnych, już na zasadach ogólnych.

Nowe przepisy nie obejmują nakładów na środki trwałe – czyli budowle i budynki – oraz na środki transportu. Czyli np. rozliczenie zakupu samochodu firmowego nadal będzie odbywać się na starych zasadach.

Rząd liczy, że nowe regulacje zaktywizują tych przedsiębiorców, którzy do tej pory wstrzymywali się z inwestycjami. Wg szacunków z uzasadnienia do projektu, z nowego rozwiązania może skorzystać blisko 190 tys. podmiotów, a koszty dla budżetu nie przekroczą 88 mln zł rocznie.