Wiceszef MON: armia i polski przemysł muszą ze sobą współpracować
Czy Ministerstwo Obrony Narodowej współpracuje z Ministerstwem Rozwoju w zakresie reindustrializacji przemysłu morskiego? Czy ta współpraca pomaga też polskim siłom zbrojnym? I jaki jest plan dla Marynarki Wojennej i jej stoczni? O tym mówi w wywiadzie dla wGospodarce.pl sekretarz stanu w MON, Bartosz Kownacki.
Arkady Saulski: Podczas wystąpienia na targach militarnych Balt-Military Expo podkreślał pan potrzebę wsparcia polskiego przemysłu morskiego w tworzeniu technologii i maszyn dla sił zbrojnych RP i Marynarki Wojennej. Z kolei wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki postulował niedawno na Pomorzu potrzebę reindustrializacji regionu, także pod kątem przemysłu morskiego. Czy MON i Ministerstwo Rozwoju będą współpracować w tym zakresie?
Bartosz Kownacki: Nie może być wyobrażalna sytuacja, w której poszczególne ministerstwa nie współpracują ze sobą we wdrażaniu tak ważnych dla gospodarki i bezpieczeństwa państwa planów. To jednak był niestety problem całego polskiego przemysłu w ostatnich latach - ministerstwa się nawzajem "nie widziały", ale też "nie widział" się przemysł i armia. Nie podejmowano szerzej zakrojonej współpracy, poszczególne zakłady funkcjonowały oddzielnie. Musimy się uzupełniać.
Jak powinna więc układać się współpraca?
Liczymy na wsparcie w szerokim zakresie - nie tylko finansowania, ale i pozyskiwania partnerów. Realizujemy już kilka wspólnych przedsięwzięć, o ich efektach mam nadzieję poinformować w momencie zakończenia. Nawet w ostatnich dniach prowadzone są negocjacje, w których mamy ogromne wsparcie funduszy z Polskiej Grupy Zbrojeniowej - chodzi o fundusz Mars, który skupia zakłady przemysłu stoczniowego, okrętowego.
Czyli współpraca układa się dobrze?
Mamy ogromne wsparcie ze strony pana premiera Morawieckiego.
Jakie projekty dotyczące Marynarki Wojennej będą realizowane w pierwszej kolejności?
Stocznia Marynarki Wojennej jest obecnie w stanie upadłości i musimy znaleźć dla tej sytuacji rozwiązanie. Działamy w pewnych uwarunkowaniach politycznych, jesteśmy członkami Unii Europejskiej. Chcemy jednak, by Stocznia Marynarki Wojennej znalazła się w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, ale nie mogę mówić jeszcze o szczegółach tych działań.
Czy strategiczny charakter tej stoczni ma być zachowany?
Stocznia Marynarki Wojennej ma zdolności, które muszą być wykorzystywane w ramach produkcji jednostek dla Marynarki Wojennej.
Co z projektem budowy okrętów podwodnych? Pojawiają się opinie, że warto wziąć w leasing łodzie podwodne z zagranicy zanim nie zbudujemy własnych.
To jest jedno z rozwiązań branych pod uwagę. Byłaby to koncepcja pomostowa. Musimy mieć zdolności w momencie, gdy nie dysponujemy własnymi okrętami podwodnymi. Dobrze, żeby w ogóle były w kraju jednostki podwodne. Są różne możliwości, w tym szkolenie załóg poza granicami kraju, bądź leasingu. Obydwa te rozwiązania są realizowane i poza rozwiązaniami w obszarze przemysłu, będziemy rozstrzygać jaka oferta działań pomostowych jest dla nas najbardziej korzystna.