Chińczycy skontrolują polskie sady. Możemy na tym skorzystać
Przed pierwszym sezonem eksportowym, na jesieni tego roku, chińscy inspektorzy skontrolują sady i pakowalnie jabłek pod kątem spełniania chińskich wymagań fitosanitarnych. Chęć eksportu tych owoców do Chin zgłosiło ponad 900 sadowników i ok. 160 pakowalni.
W czerwcu oba kraje podpisały protokół umożliwiający wywóz polskich jabłek do Chin, po spełnieniu chińskich wymogów fitosanitarnych.
Przed rozpoczęciem eksportu jabłek z Polski do Chin przewidziana jest kontrola obu inspekcji odpowiadających za bezpieczeństwo produkcji roślinnej - chińskiego Generalnego Urzędu Nadzoru nad Jakością Inspekcji i Kwarantanny CHRL (AQSIQ) oraz polskiej Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN) pod kątem spełniania chińskich wymagań fitosanitarnych. Skontrolowane zostaną miejsca produkcji oraz proces pakowania owoców.
Wojewódzkie inspektoraty ochrony roślin i nasiennictwa do 20 lipca zbierały wnioski od zainteresowanych wywozem jabłek do Chin o zarejestrowanie miejsca uprawy, przechowywania lub pakowania jabłek. I tylko te osoby czy firmy będą mogły sprzedawać jabłka do tego kraju. Chodzi o możliwość prześledzenia pochodzenia eksportowanej przesyłki w razie stwierdzenia jakiejś nieprawidłowości co do ich jakości.
Czytaj także: Coraz więcej krajów chce kupować polską żywność
Jabłka, które trafią do Chin, muszą być produkowane z zachowaniem zasad integrowanej ochrony roślin (IO) lub integrowanej produkcji roślin (IP), obejmującej monitoring agrofagów (niepożądane organizmy, patogeny, szkodniki i chwasty, szkodliwe dla roślin uprawnych) i chorób oraz zwalczanie metodami chemicznymi i biologicznymi oraz pochodzące z uprawy prowadzonej w oparciu o założenia zasad dobrej praktyki rolniczej.
Prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski powiedział PAP, że sadownicy nie do końca wiedzą, jakie wymogi fitosanitarne będą wymagane przy eksporcie do Chin, wiadomo to będzie ostatecznie po kontroli służb chińskich. Dodał, że z sondażu przeprowadzonego wśród członków związku wynika, że handlem zainteresowanych jest 5-7 proc. producentów.
Według dyrektor biura nadzoru fitosanitarnego i współpracy zagranicznej Agnieszki Sahajdak, chęć zarejestrowania swoich plantacji zgłosiło 925 sadowników i ponad 160 pakowalni. Najwięcej chętnych pochodzi z województwa mazowieckiego.
Dyrektor wyjaśniła, że Chińczycy wyrazili chęć przyjazdu na kontrole na przełomie sierpnia i września, ale jest to w ocenie Inspekcji jak i Związku Sadowników zbyt wczesny termin, gdyż jeszcze nie ma zbiorów. Zaproponowano stronie chińskiej, by takie inspekcje odbyły się w październiku lub nie wcześniej niż 15 września.
Polska jest największym producentem jabłek przemysłowych, które stanowią ponad 50 proc. wszystkich jabłek. W sezonie 2014/15 eksport jabłek wyniósł 850 tys. ton, spożycie w kraju 650 tys. ton; dla przetwórstwa 2,1 - 2,3 mln ton. Produkcja była zaś na poziomie 3,8 mln ton.
Według oceny Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych w tym roku zbiory jabłek w Polsce mogą przekroczyć 4 mln ton jabłek.
(PAP)
Zobacz: Uwaga! Te popularne aplikacje mobilne zagrażają waszemu bezpieczeństwu