Resort finansów dementuje: są pieniądze na wypłaty 500+
Do Ministerstwa Finansów nie dotarły żadne sygnały o braku płynności w realizacji zadań wynikających z ustawy wprowadzającej program "Rodzina 500+" - oświadczył resort. Według MF także w 2017 r. możliwe będzie zapewnienie stabilnego finansowania 500+.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk w wywiadzie dla poniedziałkowego "Pulsu Biznesu" powiedział: "Cieszy nas, że rosną wpływy podatkowe. Nawet jeśli założymy, że w 2017 r. nie będzie dodatkowych dochodów z aukcji LTE i zysku NBP, to zwiększające się wpływy z danin powodują, że finansowanie wydatków nie jest zagrożone. Obecnie brakuje ok. 5 mld zł na finansowanie programu 500+, ale je znajdziemy. Liczymy, że od 2018 r. w pełni zadziała uszczelnienie systemu podatkowego, m.in. dzięki centralnemu rejestrowi faktur VAT".
Czytaj więcej, co powiedział minister Kowalczyk
"Ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci weszła w życie od 1 kwietnia 2016 r. i wydatki przeznaczone na realizację programu Rodzina 500+ są wydatkami prawnie zdeterminowanymi i priorytetowymi. W ustawie budżetowej na rok 2016 na realizację ww. ustawy zaplanowano łącznie 17 mld 55 mln 90 tys. zł, w tym 15 mld 355 mln 90 tys. zł w budżetach wojewodów. Do MF nie dotarły żadne sygnały o braku płynności w realizacji zadań wynikających z ww. ustawy. Zgodnie z oceną skutków regulacji (OSR) do ww. ustawy, na 2017 r. na jej realizację przewidziano kwotę 22 mld 567 mln zł, tj. o ok. 5,5 mld zł więcej w stosunku do roku bieżącego. Prace nad projektem budżetu państwa na rok 2017 trwają, a jednym z założeń jest utrzymanie deficytu finansów publicznych poniżej poziomu 3 proc. PKB" - głosi stanowisko resortu.
W ocenie Ministerstwa Finansów - czytamy - "zapewnienie stabilnego finansowania Programu 500+ będzie możliwe dzięki już wprowadzonym w życie, a także zaplanowanym reformom, które będą miały pozytywny wpływ na dochody budżetu państwa". "Chociaż większość efektów działań uszczelniających system podatkowy zacznie pojawiać się począwszy od 2017 r., to już w I półroczu 2016 r. można było zaobserwować odwrócenie trwającej od wielu lat tendencji do zmniejszania wpływów podatkowych w stosunku do PKB" - wskazano.
Według wstępnych szacunkowych danych, podało MF, dochody budżetu państwa w okresie styczeń-czerwiec 2016 r. były wyższe o 10,6 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego, a same dochody podatkowe zwiększyły się o 7,4 proc. r/r. "Same wpływy z podatku VAT były w tym okresie o 4,5 mld zł większe niż rok wcześniej" - dodał resort.
"Dochody budżetu państwa w 2017 r. będą też większe dzięki wprowadzanym w roku 2016 podatkom od instytucji finansowych i od sprzedaży detalicznej" - dodało MF.
O finansowanie 500+ pytany był we wtorek przez dziennikarzy szef sejmowej komisji finansów publicznych Jacek Sasin (PiS). Według niego wpływy podatkowe do budżetu będą wystarczające dla finansowania programu i nie będzie powodu szukania innych źródeł jego finansowania.
Jak zauważył, "budżet na rok przyszły to jest dopiero coś, co jest w tej chwili konstruowane". "Biorąc pod uwagę, że mamy dopiero początek drugiej połowy roku i wpływy z podatków dopiero z części roku, nie ma nic dziwnego w tym, że jeszcze trzeba 5 mld zł do tego budżetu uzyskać. Biorąc pod uwagę tempo wzrostu wpływów podatkowych jestem absolutnie spokojny co do tego, że te wpływy będą na tyle wystarczające, że nie będzie tutaj żadnego powodu szukania innych źródeł finansowania tego programu" - mówił szef sejmowej komisji finansów.
Sasin przypomniał, że zgodnie z założeniami rządu wpływy z VAT w tym roku będą wyższe o 5,5 mld zł w porównaniu z rokiem poprzednim. "A już po pierwszej połowie roku te wpływy były większe o 4,5 mld zł" - podkreślił Sasin. Dlatego według niego można dziś szacować, że na koniec roku będzie to o 10 mld zł więcej niż wpływy z roku ubiegłego.
"Przykład samego podatku VAT pokazuje, że wpływy podatkowe rosną i nie ma żadnego zagrożenia dla budżetu w przyszłym roku również w kontekście realizacji programu 500+" - powiedział przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych.
(PAP)
Czytaj także: Prof. Grażyna Ancyparowicz: Zwrot spreadów powinien był nastąpić już dawno