Grudzień pierwszym miesiącem spowolnienia inflacji
Wzrost cen towarów i usług zwolnił w grudniu - o czym poinformował GUS, publikując wstępne dane inflacji CPI – i - jak przewidują ekonomiści – w najbliższych miesiącach nie należy spodziewać się dynamicznego jej wzrostu, a nawet może spaść poniżej 2,0 proc.
GUS informował, że w grudniu inflacja wzrosła o 2,0 proc. w ujęciu rocznym. Czytaj także: Inflacja w grudniu zwolniła do 2 proc.
Zdaniem ekonomistów PKO BP, grudzień jest pierwszym z trzech miesięcy z niższą dynamiką inflacji.
Nie wykluczamy, że w trakcie kolejnych dwóch miesięcy inflacja spadnie przejściowo poniżej 2,0 proc., aby wrócić do trendu wzrostowego począwszy od marca. Duże znaczenie będzie miał wpływ ubiegłorocznych zmian regulacyjnych na zachowania cenowe krajowych dostawców (w szczególności mediów), a także długotrwałość utrzymywania się podwyższonych cen ropy naftowej – napisali w komentarzu analitycy banku.
Paweł Radwański, główny ekonomista Raiffeisen Polbank, twierdzi, że nie zaskoczyło samo spowolnienie inflacji tylko skala spadku CPI.
Wyhamowanie wzrostu cen nie stanowi zaskoczenia z uwagi na efekt wysokiej bazy w cenach paliw. Skala spadku CPI jest jednak pewnym zaskoczeniem i najprawdopodobniej wynika z większego niż zakładaliśmy obniżenia rocznej dynamiki cen żywności. Jeśli główny odczyt inflacji, zaplanowany na 15 stycznia, potwierdzi taką strukturę danych, będzie to oznaczało stabilizację inflacji bazowej na niskim poziomie blisko 0,8-0,9 proc. r/r. - ocenia Radwański.
Analitycy ING BSK oczekują dalszego osłabienia dynamiki CPI, co – ich zdaniem – będzie się wiązać m.in. z brakiem podwyżek cen regulowanych (np. elektryczności czy gazu) czy prawdopodobnym spadkiem dynamiki cen żywności, jednakże według nich, efekty statystyczne będą obniżać także dynamikę cen paliw. Jak oceniają, analitycy PKO BP, dane z rynków hurtowych oraz wskaźniki koniunktury sugerują dalszy wzrost dynamiki cen żywności, niemniej (według ich obliczeń) „jest on niższy od wzorca sezonowego za sprawą wygasania/odwracania się jednorazowych efektów wzrostu cen masła i jaj z wcześniejszych miesięcy”.
Zmiany administracyjne m.in. reklasyfikacja stawki VAT z 8 proc. do 23 proc. w przypadku niektórych produktów zgodnie z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE, wprowadzenie opłaty ekologicznej w przypadku toreb plastikowych) podwyższą nieco inflację bazową, równocześnie będzie to istotnie niższy impuls niż wspomniane wcześniej zmiany cen żywności i energii - Jakub Rybacki, ekonomista z ING BSK.
I dodaje, że w efekcie w I kw. 2018 r. CPI obniży się do ok. 1,7 proc. r/r, przy czym będzie to raczej spadek krótkookresowy – począwszy od II kw 2018 r. spodziewam się powrotu do wzrostów.
Zdaniem ekonomistów BOŚ, w kolejnych kwartałach 2018 r. wskaźnik CPI powinien utrzymywać się w okolicach 2,0 proc. r/r, „przy wyraźnej zmianie struktury indeksu inflacji - wzroście kontrybucji inflacji bazowej i wyraźnym spadku kontrybucji inflacji cen żywności. Prognozujemy, że wskaźnik inflacji średniorocznej w 2018 r. ukształtuje się na poziomie 1,8 proc. r/r wobec 2,0 proc. r/r w 2017 r.”.
Z perspektywy działań Rady Polityki Pieniężnej taki obraz odsunie w naszej ocenie dyskusje o podwyżce stóp procentowych w nadchodzących miesiącach. Spodziewamy się wzrostu stóp o 25pb dopiero w IV kw. 2018 r. oraz dalszych 50pb w 2019 r. - przewiduje Rybacki.
Zdaniem Radwańskiego, opublikowane przez GUS dane o inflacji będą – dla członków RPP - argumentem za utrzymaniem stóp procentowych „nawet jeśli inne wskaźniki jakie poznamy za grudzień będą potwierdzać szybkie tempo wzrostu PKB”.
Oceniamy, że zmiana nastawienia gremium możliwa jest najwcześniej wraz z marcową projekcją inflacyjną, która powinna potwierdzić trwały powrót inflacji blisko środka celu oraz szybki wzrost PKB. Do podwyżek stóp dojdzie jednak raczej nie wcześniej jak w III kwartale br. - dodaje główny ekonomista Raiffeisen Polbank.
Ekonomiści z PKO BP nie spodziewają się, aby inflacja bazowa przekroczyła poziom 2,0 proc. wcześniej niż na jesieni 2018 r., „wobec czego podtrzymujemy naszą prognozę, że Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na podwyżkę stóp najwcześniej w listopadzie 2018 r. (jedna z kolejnych projekcji inflacyjnych NBP). Nie oznacza to, że już wcześniej nie pojawią się pierwsze od dłuższego czasu wnioski o podwyżkę stóp składane przez bardziej jastrzębich członków Rady”.