Informacje

Najwyższa od 10 lat sprzedaż papierów detalicznych

br

  • Opublikowano: 15 stycznia 2018, 16:59

  • Powiększ tekst

Skarb państwa sprzedał w tym roku obligacje detaliczne za 6,86 mld zł oznacza to, że jest to najlepszy wynik w ostatnich 10 latach. Resort finansów poinformował, że w samym grudniu sprzedaż papierów oszczędnościowych wyniosła 694 mln zł.

Rok 2017 to zdecydowanie dobry rok dla skarbowych obligacji oszczędnościowych. Najwyższy na przestrzeni ostatniej dekady wynik sprzedaży przekraczający 6,8 mld zł potwierdza rosnące zainteresowanie tą formą oszczędzania. Nabywcy docenili obligacje skarbowe przeznaczając średnio w miesiącu na ich zakup 571 mln zł. Oznacza to wzrost średniej miesięcznej sprzedaży o blisko 50 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem – komentuje cytowany w komunikacie resortu finansów Piotr Nowak, wiceszef tego resortu.

Wartość sprzedaży państwowych papierów oszczędnościowych, która przekroczyła łącznie w minionym roku 6,86 mld zł była najwyższa od 2007 r. , w tym łączna wartość sprzedaży standardowych obligacji detalicznych przekroczyła 6,19 mld zł. We wspomnianych dziesięciu latach jedynie w 2008 r. skarb państwa zanotował sprzedaż przekraczającą 6 mld zł.

W porównaniu do 2016 r. wartość zakupów obligacji wzrosła w ubiegłym roku aż o 48 proc. Warto zauważyć, że pobity został jeszcze jeden rekord, świadczący o silnym wzroście zainteresowania obligacjami. Część zakupów tych papierów jest zwykle finansowana ze środków pochodzących z zamiany już posiadanych obligacji, dla których termin wykupu upłynął lub właśnie się zbliża. Wartość tego typu transakcji w 2017 r. wyniosła 1,6 mld zł, co oznacza że rynek obligacji przyciągnął 5,3 mld zł nowego kapitału, pond dwukrotnie więcej niż w 2016 r. - komentuje Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker.

Jak informuje Ministerstwo Finansów w grudniu największym zainteresowaniem cieszyły się papiery 2-letnie, a wartość ich sprzedaży wyniosła 252,3 mln zł (udział w sprzedaży w opisywanym miesiącu wyniósł 36 proc.), następne były obligacje 4-letnie, sprzedano je za 190,3 mln zł (udział w sprzedaży 27 proc.) i kolejno 3-miesięczne za 157,7 mln zł (udział w sprzedaży grudniowej 23 proc.), 10-letnie, których wartość sprzedaży wyniosła 77,9 mln zł (udział w sprzedaży 11 proc.) i 3-letnie sprzedane za 12,9 mln zł (udział w sprzedaży 2 proc.).

Odczyty inflacji niewątpliwie przyczyniły się do zwiększenia zainteresowania produktami przynoszącymi zysk i jednocześnie zabezpieczającymi oszczędności przed inflacją. Sprzedaż obligacji (indeksowanych inflacją) 4- i 10-letnich w 2017 roku była ponad 3-krotnie wyższa w porównaniu do 2016 roku i stanowiła 44 proc. łącznej sprzedaży. W ubiegłym roku, oszczędzający docenili również nowy produkt na rynku – wprowadzone w październiku do stałej oferty – obligacje o trzymiesięcznym okresie do wykupu. Na ich zakup w IV kwartale przeznaczono 650 mln zł. Najchętniej w 2017 roku wybierane były obligacje dwuletnie, które znalazły nabywców na kwotę 3 mld zł (43 proc. całorocznej sprzedaży) – mówi Nowak.

W grudniu – jak co miesiąc - sprzedawano także obligacje skierowane do beneficjentów programu 500 plus, które znalazły nabywców na sumę 2,6 mln zł.

Obligacje skarbowe dają gwarancję kapitału, oferują zysk oraz zapewniają elastyczność w dostępie do zgromadzonych oszczędności. Oferta jest różnorodna pod względem długości oszczędzania, zasad oprocentowania i wypłaty odsetek. Dzięki temu każdy może wybrać produkt dopasowany do własnych preferencji i zapotrzebowania. Rekordowe wyniki sprzedaży pokazują, że Polacy coraz chętniej pomnażają swoje oszczędności wybierając obligacje skarbowe – komentuje wiceminister finansów.

Oprocentowanie większości z oferowanych papierów nie gwarantuje jednak zysków chroniących oszczędności przed wskaźnikiem inflacji, który waha się w granicach 2 proc. i powyżej. Zarówno 3-miesięczne (oprocentowanie 1,5 proc. rocznie), 2-letnie (2,1 proc. rocznie) czy 3-letnie (w pierwszym okresie 2,2 proc.), których oprocentowanie opiera się na 6 miesięcznym Wiborze - po odliczeniu podatku nie pokrywają wzrostu cen towarów i usług. Jedynie oprocentowanie 4-letnich i 10-letnich uwzględnia inflację.

Tarczą przed utratą wartości pieniądza okazać się mogą papiery o dłuższej zapadalności. I tak na przykład obligacja 4-letnia jest w pierwszym roku oprocentowana na 2,4 proc., ale później jej zyskowność przekraczać będzie inflację o 1,25 pkt. proc. To oznacza, że inflacja musiałaby podskoczyć do poziomu prawie 6,6 proc., aby ten papier wartościowy, po potrąceniu podatku, zaczął generować straty dla swojego właściciela – komentuje Bartosz Turek analityk Open Finance.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych