Niewykorzystana szansa euro
Głównym wydarzeniem dzisiejszej sesji był szereg odczytów PMI dla gospodarek europejskich. Dane nie wypadły zbyt pozytywnie i w związku z tym kurs EURUSD ponownie spadał. Wsparciem dla rynku ponownie okazały się okolice 1,3650 i dopóki poziom ten będzie utrzymywany istnieje szansa na nieco większą korektę wzrostową.
Pierwszym rozczarowaniem były indeksy dla Francji, które wyniosły odpowiednio 49,3 pkt. i 49,2 pkt. dla usług i dla przemysłu. Francja po raz kolejny rozczarowuje. Ale w ostatnich miesiącach rynek już przyzwyczaił się do tego. W przypadku danych z Niemiec i Strefy Euro lepiej od oczekiwań wypadły indeksy usługowe, natomiast rozczarowały ważniejsze – przemysłowe. Przy takim zestawie danych okazji do korekty na EURUSD nie było i główna para walutowa nadal znajduje się w krótkoterminowym trendzie spadkowym. Na horyzoncie na razie nie widać czynników, które zmienić tendencje spadkową na EURUSD. Jest to także negatywna wiadomość dla złotego, który pozostaje w okolicy 3,05 ale atak na 3,07 i 3,10 cały czas jest prawdopodobny.
Po południu poznaliśmy tygodniowe dane z rynku pracy Stanów Zjednoczonych, które tym razem były nieco gorsze od oczekiwań. W ubiegłym tygodniu po zasiłek dla bezrobotnych zgłosiło się 326 tys. – to o 16 tys. więcej niż zakładał konsensus, tym niemniej trzeba pamiętać, iż dane są zmienne – przed tygodniem mieliśmy najlepszy odczyt do czasu kryzysu. Patrząc na średnią 4-tygodniową, która cofnęła się o 1 tys. do 322,5 tys., sytuacja cały czas wygląda dobrze. Dobrze wypadł także wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu, który urósł do 56,2 pkt. Przy takich danych, dolar pozostawał i pozostanie mocny.
Jutro o godzinie 8:00 poznamy finalne dane o PKB w Niemczech, zaś dwie godziny później odczyt indeksu IFO. O 14:30 zostaną opublikowane dane z Kanady, a na zakończenie tygodnia poznamy dane z rynku nieruchomości USA (16:00).
