Tajwan wzywa Chiny do zaakceptowania wyborów
Tajwan wezwał w niedzielę Chiny do „poszanowania wyników wyborów prezydenckich”, wygranych przez Laia Ching-te z rządzącej Demokratycznej Partii Postępowej, który zapowiedział, że wyspa jest de facto niepodległa i obiecuje bronić jej przed groźbami zjednoczenia z Chinami.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wzywa władze w Pekinie do uszanowania wyników wyborów, stawienia czoła rzeczywistości i zaprzestania represji wobec Tajwanu – napisano w oświadczeniu tajwańskiego resortu.
Tajwańska dyplomacja podkreśla, że prezydent-elekt otrzymał gratulacje od „ponad 50 krajów, w tym 12 sojuszników dyplomatycznych”. Ministerstwo potępiło też „absurdalne i błędne komentarze” chińskich władz.
»» Więcej o wyniku wyborów na Tajwanie czytaj tutaj:
Tajwan się cieszy, Pekin grzmi
Ameryka o Tajwanie z dystansem, ale i satysfakcją
Chiny przejmą Tajwan. Xi powiedział Bidenowi wprost
Wybory na Tajwanie. Kto wygra w geopolitycznej rozgrywce
Chiny chcą Tajwan
W ocenie chińskiego rządu, wyniki sobotnich wyborów prezydenckich i parlamentarnych na Tajwanie pokazują, że rządząca Demokratyczna Partia Postępowa „nie reprezentuje głównego nurtu” Tajwańczyków.
Chiny formalnie nigdy nie sprawowały władzy nad Tajwanem, ale twierdzą, że rządzona demokratycznie wyspa jest „nierozerwalną” częścią chińskiego terytorium i „zbuntowaną prowincją”.
Chiński przywódca Xi Jinping i minister spraw zagranicznych Wang Yi wielokrotnie ostrzegali, że chińskie wojsko jest gotowe zająć Tajwan siłą, jeśli zajdzie taka potrzeba, a tegoroczny wyścig prezydencki określali jako „wybór między wojną a pokojem”.
pap, jb
CZYTAJ TAKŻE: Nadchodzą masowe zwolnienia! 20 tys. straci pracę
CZYTAJ TAKŻE: Niemcy. „Popieramy działania nowego rządu”
