Informacje

Niemieckie auto z silnikiem Diesla turbo (TDI) przez lata było motoryzacyjnym marzeniem rzesz Polaków / autor: fot. Pixabay
Niemieckie auto z silnikiem Diesla turbo (TDI) przez lata było motoryzacyjnym marzeniem rzesz Polaków / autor: fot. Pixabay

„Pasek w tedeiku” wychodzi z mody

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 1 stycznia 2019, 18:15

    Aktualizacja: 1 stycznia 2019, 18:19

  • Powiększ tekst

Niemcy gorączkowo sprzedają swoje diesle, niektóre wręcz za grosze. Dotąd Polacy chętnie je odkupywali, ale teraz wymagania polskich kierowców już się zmieniają – pisze dziennik niemiecki dziennik „Die Welt” w swoim internetowym wydaniu.

Dla właścicieli diesli i dealerów samochodowych w Niemczech kupcy są na wagę złota. Do tej pory nadzieję pokładali w polskim rynku, gdzie „co roku importuje się średnio milion pojazdów – a większość z Niemiec” – zaznacza dziennik.

Na polskim rynku aut używanych przez długie lata jednym z najbardziej pożądanych pojazdów był – mówiąc żargonem z autokomisu - „pasek kombi w tedeiku”, czyli Volkwagen Passat z nadwoziem kombi i koniecznie z silnikiem TDI, czyli turbodieslem. Ale gusta polskich kierowców się zmieniają.

Bo warszawski korespondent gazety Philipp Fritz dodaje, że niemieccy sprzedawcy „nie powinni robić sobie zbyt wielkich nadziei”. „Powoli również kierowcy w Polsce stają się ostrożni” – pisze.

Nie stawiać na diesle

Dziennikarz „Die Welt” zapytał o diesle w warszawskich salonach samochodowych. W jednym z nich usłyszał, że popyt na diesle „jest już zaspokojony”, a „zakazy dla diesli w niemieckich miastach nie mają żadnego wpływu na działalność” polskich dealerów samochodowych. Ci z kolei nie zauważają spadku cen, choć ok. 70 proc. samochodów nabywają na niemieckim rynku.

Die Welt” cytuje warszawskiego dealera Przemysława Vonaua, który odradza stawianie w Polsce na diesle, nawet jeśli „cieszą się one jeszcze wielkimi względami kupujących”. - Między Gdańskiem a Krakowem mnożą się już zastrzeżenia co do silnika wysokoprężnego – tłumaczy dziennikarzowi.

Smog w miastach i na wsiach

Korespondent „Die Welt” pisze też o świadomości Polaków odnośnie zanieczyszczenia powietrza.

W czasie grudniowego szczytu klimatycznego w Katowicach często informowano o złej jakości powietrza w Polsce. Z 50 europejskich miast o najwyższym poziomie zanieczyszczenia aż 33 znajduje się w Polsce“ – pisze niemiecki dziennik. Następstwem jest smog w mieście i na wsi. I choć „przyczyną jest głównie spalanie węgla w gospodarstwach domowych, powoli rośnie świadomość, że i diesle mają w tym swój udział”.

Dziennik nadmienia, że zakazy ruchu dla diesli nie są jeszcze w Polsce przewidziane, ale w przyszłości nie można ich wykluczyć - cytuje niemiecką gazetę portal Money.pl..

Money.pl, sek

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.