Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Tak zdycha dolina Rospudy - ekologów już to nie interesuje

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 maja 2014, 13:28

  • Powiększ tekst

Pamiętacie Państwo głośne protesty "ekologów" i zielonych w dolinie Rospudy? Na pewno - pod sam koniec rządów PiS "ekolodzy" wywołali tam niemal wojnę z mieszkańcami. Chodziło o obwodnicę, która miała przecinać dolinę. Przywiązani do drzew, obwieszeni transparentami, ekolodzy protestowali wiele dni.

Jakoś dziwnym trafem po wyborach, gdy PiS oddał władzę, protest gwałtownie ustał. Przypadek, prawda?

Ale nie o to nam chodzi. Jak wygląda dolina Rospudy po siedmiu latach? Umiera. Lasy są zasypane śmieciami (skutek ustawy śmieciowej) a rzeką płyną ścieki.

Kiedyś, jak przyszło się nad rzekę, to wokół słychać było gwar ptaków. Pływały łabędzie. A teraz co? Zaledwie kilka kaczek na wodzie – mówi Ryszard Bartoszewicz, rolnik z Topiłówki. Stoimy nad brzegiem Rospudy, niewielkiej rzeki płynącej między lasami szeroką doliną, która rozłożyła się między dwiema ścianami lasów augustowskich.

"Ekolodzy" bronili doliny jako naturalnej. Tymczasem dolina powstała wskutek ingerencji człowieka.

Zmiany, które następują nad Rospudą, nie omijają także ptactwa, w którego obronie rzekomo występowali „zieloni". – Zmniejsza się populacja bociana białego, bociana czarnego – wylicza prof. Jan Szyszko, specjalista m.in. w dziedzinie użytkowania zasobów przyrodniczych i ekologii, były minister środowiska w rządzie PiS-u. Znad Rospudy wynoszą się puchacze, a nawet orlik krzykliwy, który tam gniazdował. Dlaczego tak się dzieje? Ptaki te żerują na podmokłych łąkach, a one znikają. A wraz z nimi ptaki. Dolina Rospudy podlega dewastacji nie z powodu przecinającej ją estakady. Zabija ją natomiast brak oczyszczalni ścieków i to, że została pozostawiona sama sobie. Ale to nie interesuje już „zielonych". Kiedy zadzwoniliśmy do WWF, jednej z organizacji ekologicznych, która protestowała przeciw budowie obwodnicy i chcieliśmy ją zainteresować dewastacją środowiska w dolinie, usłyszeliśmy w słuchawce: – Proszę napisać do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

O spontaniczność tamtych protestów proszę nie pytać ale samemu sobie odpowiedzieć.

wp.pl/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych