Brexit uderza w wyniki Ryanaira. Ale to tylko jeden z problemów linii lotniczych
Widać kolejne skutki Brexitu. Znany przewoźnik lotniczy Ryanair opublikował wyniki kwartalne. Wciąż liczy zyski, ale boryka się też z problemami.
Po ogłoszeniu wyników za I kwartał finansowy 2016 (kwiecień-czerwiec) roku wiemy, że liczba pasażerów przewiezionych przez Ryanair w tym okresie wzrosła o 11 proc. (do 31,3 mln), przychody zwiększyły się o 2 proc. do 1,687 mld euro, a zysk po opodatkowaniu wzrósł o 4 proc. do 256 mln euro.
Ryanair jeszcze przed brytyjskim referendum przeprowadził wielką kampanię promocyjną, dzięki której nie ucierpiały wskaźniki wypełnienia samolotów. Kosztowna akcja, która przyczyniła się do wyprzedaży 75 proc. biletów na ten rok, doprowadziła też do spadku średnich cen biletów irlandzkiej linii o 10 proc. Firma ucierpiała również wskutek strajków włoskich i francuskich kontrolerów lotów, co zmusiło firmę do odwoływania nawet kilkudziesięciu lotów dziennie. Ciągle trwa drobiazgowa kontrola wszystkich kosztów.
Zdaniem samego szefostwa firmy problemem jest też osłabiony w wyniku decyzji o Brexicie funt - to dodatkowy nacisk na ceny biletów, którego skutki mogą być odczuwalne nawet do 2017 roku. Mimo to firma planuje rozwój poza Wielką Brytanią, a także zmniejszenie liczby połączeń między UK a kontynentem. Na razie jednak planów zamknięcia jakichkolwiek połączeń nie ma. To wszystko sprawia, że znany przewoźnik może już wkrótce stawić czoła spowolnieniu.
Rp.pl/ as/
