ZPP: Bankowa samowola i bezradne państwo
Logika ustanowiona ustawą prawo restrukturyzacyjne, zgodnie z którą preferowane jest zachowanie możliwości kontynuowania działalności przedsiębiorstwa, powinna być podtrzymana i umacniania. Należy również wprowadzić mechanizmy zabezpieczające firmy przed nieuzasadnionym pozbawianiem majątku w drodze postępowania likwidacyjnego – takie wnioski płyną z Raportu ZPP „Bankowa samowola i bezradne państwo. Jak upadają polskie firmy – przypadek Atlantica”.
Z dniem 1 stycznia 2016 roku w Polsce uchwalona została nowelizacja prawa upadłościowego i naprawczego. W efekcie tych działań wyodrębniono ustawę prawo upadłościowe, regulującą kwestie z zakresu upadłości likwidacyjnych oraz ustawę prawo restrukturyzacyjne. Głównym założeniem prawa restrukturyzacyjnego jest uniknięcie upadłości dłużnika i umożliwienie poprawy stanu finansów w firmach niewypłacalnych lub zagrożonych niewypłacalnością.
Zmianę w zakresie postępowania restrukturyzacyjnego oceniamy pozytywnie. Ryzyko to nieodzowny element prowadzenia działalności gospodarczej. Naturalną konsekwencją tego ryzyka mogą być np. kłopoty finansowe firmy. Liczą się z tym zarówno przedsiębiorcy, jak i wierzyciele, którzy często są gotowi na polubowne załatwienie sprawy.
W naszej opinii umożliwienie przedsiębiorcom restrukturyzacji firm, połączonej z szybką i regularną spłatą zobowiązań jest dużo lepszym rozwiązaniem niż wszczęcie postępowania likwidacyjnego – powiedział Marcin Nowacki, wiceprezes ZPP. – Likwidacja wiąże się z koniecznością sprzedaży majątku, a zatem z upadkiem działalności firmy – dodał.
Do końca grudnia 2015 roku polskie przepisy wyróżniały dwa rodzaje upadłości: likwidacyjną oraz układową z możliwością zawarcia układu z wierzycielami. W ramach drugiego rodzaju upadłości, na skutek zawarcia układu z wierzycielami, możliwe było ratowanie przedsiębiorstwa i kontynuowanie działalności gospodarczej.
Ogólnodostępne dane nie pozostawiają jednak złudzeń, w Polsce, w okresie przed nowelizacją prawa upadłościowego i naprawczego, dominowała upadłość likwidacyjna. Dla przykładu, w latach 2004-2012 upadłość została ogłoszona wobec 6519 podmiotów, tylko w 1164 przypadkach była to upadłość z możliwością zawarcia układu. W tym kontekście na uwagę zasługuje przypadek znanej polskiej spółki Atlantic S.A., która w wyniku działania banku oraz błędów popełnionych przez Tymczasowego Nadzorcę Sądowego została objęta upadłością likwidacyjną, mimo, iż wierzyciele dysponujący większością wierzytelności wyrazili zainteresowanie propozycjami układowymi.
Na skutek napiętej sytuacji na rynkach wschodnich, po wybuchu protestu na Majdanie, zetknęliśmy się z zapaścią ekonomiczną i gwałtownym spadkiem sprzedaży w firmie. Nie chcąc występować po pomoc publiczną podjęliśmy zatem działania restrukturyzacyjne.
Niestety, nieuzasadnione w naszej opinii wypowiedzenie umowy leasingu nieruchomości przez bank BNP Paribas, doprowadziło do powstania obowiązku podatkowego wobec Urzędu Skarbowego w kwocie ponad 4,5 mln złotych. Ponadto Tymczasowy Nadzorca Sądowy uznał, że spółka posiada zobowiązanie wobec banku z tytułu przedterminowego rozwiązania umowy, które opiewać miało na kwotę 18 mln zł – powiedział Wojciech Morawski, założyciel i b. prezes Atlantic S.A.
Problem upadłości w Polsce, jeszcze do niedawna, był bardzo poważny. Na przestrzeni lat 2008-2013 liczba upadłości wzrosła z 411 do 883 podmiotów, a zatem dwukrotnie. W roku 2014 nastąpił pierwszy przełom – liczba upadłości zmniejszyła się o 7 proc., do 823. W tym samym roku rozpoczęły się problemy finansowe spółki Atlantic. To klasyczny przykład niszczenia polskich firm, dobrze prosperujących nie tylko w kraju, ale także za granicą. Działanie zagranicznego banku doprowadziło spółkę do upadłości, a brak elastyczności polskiego sądu ją przypieczętował.
Jeśli dłużnik ma realne szanse na poprawę swojej sytuacji należy mu to umożliwić. Często racjonalne zarządzanie przedsiębiorstwem i regularna spłata zobowiązań, może uchronić przed całkowitą likwidacją biznesu – komentuje Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP.
W związku z powyższym Związek Przedsiębiorców i Pracodawców przedstawił następujące rekomendacje, które mogą przyczynić się do zmniejszenia patologii gospodarczych:
• podtrzymywanie i umacnianie zachowania możliwości kontynuowania działalności przedsiębiorstwa powinno być praktykowane w codziennym życiu gospodarczym – nowelizacja prawa restrukturyzacyjnego z dnia 1 stycznia 2016 r. stanowi krok w dobrym kierunku,
• instytucje państwa powinny reagować, w sytuacji podejmowania przez jedną ze stron działań niezgodnych z treścią kontraktu,
• praca Tymczasowych Nadzorców Sądowych i jej efekty w postaci sprawozdań powinny być weryfikowane i sprawdzane, • rozszerzanie możliwości kasowego rozliczania podatków VAT i PIT ułatwiłoby zachowanie płynności finansowej w obliczu przejściowych kłopotów,
• instytucje państwowe powinny wnikliwie kontrolować i egzekwować treści umów zawieranych przez instytucje finansowe,
• zasadne jest prowadzenie szkoleń dla sędziów orzekających w sprawach gospodarczych i prowadzenie działań podnoszących ich kwalifikacje ekonomiczne,
• należy wprowadzić mechanizmy zabezpieczające przedsiębiorców przed nieuzasadnionym pozbawianiem majątku w związki z domniemanymi oszustwami podatkowymi,
• zabezpieczenie majątku przedsiębiorcy powinno być ograniczone w czasie i realizowane w sposób pozwalający na dalsze prowadzenie działalności gospodarczej.
Postępowanie restrukturyzacyjne w firmie dotkniętej przez kłopoty finansowe jest istotne nie tylko z punktu widzenia przedsiębiorcy – właściciela biznesu, ale korzystne również w skali makro. Prosperująca na rynku firma generuje dochody, od których odprowadzane są podatki, popyt konsumpcyjny nakręca nową produkcję i co szczególnie ważne, uchronienie firmy przed likwidacją pozwala na utrzymanie dotychczasowych miejsc pracy, a w dalszej perspektywie na tworzenie nowych – podsumował Marcin Nowacki z ZPP.