Informacje

Wall Street  / autor: Pixabay
Wall Street / autor: Pixabay

Przewidział krach w 2008 roku. Teraz szokuje prognozą dla rynków po wyborach w USA

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 29 października 2020, 20:20

  • Powiększ tekst

Prof. Nouriel Roubini, który przewidział załamanie finansowe w 2008 roku, na stronach Project Syndicate ostrzega, że ewentualny spór o wynik wyborów w USA może doprowadzić do załamania na rynkach w okresie, w którym gospodarka Ameryki jest już w złej kondycji.

Perspektywa długiego kontestowania wyników wyborów, kiedy to obie partie będą toczyć ze sobą boje w sądach i może nawet dojść do zamieszek, jest bardzo niepokojąca - ocenia Roubini.

Przypomina, że w 2000 roku o wyniku wyborów zadecydował dopiero 12 grudnia Sąd Najwyższy, który przesądził o wygranej George’a W. Busha. Jego demokratyczny rywal Al Gore uznał tę decyzję bez sprzeciwu, ale i tak notowania na giełdach spadły w tym okresie oczekiwania o 7 proc.

Tym razem niepewność może potrwać znacznie dłużej - może nawet miesiące - co implikuje poważne ryzyko dla rynków. Ten koszmarny scenariusz musi zostać potraktowany poważnie” - ostrzega ekonomista.

Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest, tak jak w roku 2016, ingerencja wrogich państw i krajowych podmiotów w proces wyborczy, która może stworzyć wątpliwości co do legitymacji zwycięzcy. Amerykański wywiad ostrzegał już wielokrotnie, że Iran, Rosja i Chiny starają się wpłynąć na wynik elekcji - przypomina Roubini.

Jeśli zwycięży (prezydent Donald) Trump i będzie głosił, że wybory były sfałszowane, prawdopodobny jest wybuch zamieszek i społecznych niepokojów. (…) Jednocześnie wszystkie białe uzbrojone milicje, które są obecnie w gotowości, mogą wyjść na ulice” - ostrzega dalej Roubini.

Tak wysoki poziom politycznej niestabilności może wywołać poważną awersję do ryzyka na rynkach finansowych w czasie, w którym gospodarka już spowalnia” - ocenia.

Jeśli spór o wynik wyborów przeciągnie się długo - może nawet do przyszłego roku - ceny akcji mogą spaść nawet o 10 proc, spadnie rentowność obligacji rządowych (choć jest już dość niska), a globalna ucieczka do bezpiecznych aktywów wywinduje cenę złota. Zazwyczaj przy takich scenariuszach umacnia się dolar; ale ponieważ epizod ten byłby wywołany przez polityczny chaos w USA, kapitał może uciekać od dolara, osłabiając go” - pisze ekonomista.

Roubini, profesor ekonomii Uniwersytetu Nowego Jorku, zasłynął jako jedyny wpływowy ekspert, który przewidział pęknięcie bańki kredytów hipotecznych w USA i załamanie finansowe w 2008 roku.

Czytaj też: Paliwowa rewolucja. Wodór alternatywą dla oleju napędowego i benzyny

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych