Pendolino pęd ku katastrofie. Technologia zawiodła podczas testów - Dreamliner na torach?
W czasie testu pociągu Pendolino, zakupionego przez Polskę, doszło do awarii – ujawnia portal Stefczyk.info.
Do awarii doszło kilka dni temu na torze testowym PKP na Grochowie. Nasz informator wskazuje, że gdy na tor wyjechało Pendolino doszło do awarii pantografu pociągu oraz sieci trakcyjnej. Uszkodzeniu uległ również słup energetyczny. Cała sytuacja zadziwia tym bardziej, że trasa testowa miała być sprawdzana i konfigurowana niedawno, a sieć trakcyjna miała być nowa.
Nasz informator wskazuje, że nie jest jasne, czy do awarii doszło w związku z wadami konstrukcyjnymi sieci trakcyjnej, czy też z powodu niedostosowania Pendolino do sieci, jaka istniała na torze testowym. Dodaje, że cała sprawa owiana jest tajemnicą, a PKP nabrało wody w usta.
Zaistnienie awarii na torze potwierdza jednak w rozmowie z portalem Stefczyk.info rzecznik PKP Intercity Zuzanna Szopowska. Całą sprawę zdaje się bagatelizować. „Ostatnio doszło do czasowego uszkodzenia sieci trakcyjnej na Grochowie. To jest mało istotny incydent, który mógł się zdarzyć każdego dnia. Pracujemy na tysiącach kilometrów sieci trakcyjnej, uruchamiany setki pociągów samego PKP Intercity. Taki incydent ma znaczenie marginalne” - tłumaczy i dodaje, że awaria została szybko usunięta, by „pociągi mogły wyjeżdżać z Grochowa”.
Na pytanie, czy awaria miała jakiś związek z pociągiem Pendolino, Szopowska mówi: „ten incydent wydarzył się przy okazji pracy manewrowej tym pociągiem na zapleczu technicznym”. Wskazuje, że cała sprawa jest utrudnieniem eksploatacyjnym, ale nie jest traktowane jako „coś szczególnego”. Mówiąc o szczegółach wydarzeń zaznacza, że „wykrzywił się słup, ale PKP Energetyka szybko naprawiła usterkę”.
Rzecznik PKP Intercity zapewnia, że pociąg Pendolino nie był przyczyną awarii. „To był problem związany z siecią trakcyjną. To nie ma związku z pociągiem Pendolino. Ten pociąg jeździ po całej naszej sieci kolejowej, po centralnej magistrali kolejowej, w okolicach Nowego Sącza, Konina i innych miejscach. Pociąg jest dostosowany do naszych sieci trakcyjnych” - wskazuje Zuzanna Szopowska.
Jak widać pociągu Pendolino nie opuszcza pech. Zakupione za grube pieniądze składy do dziś nie mogą normalnie funkcjonować, co rusz napotykają na problemy. Co rusz sytuacja skłania do pytania, czy pieniądze na Pendlino nie są pieniędzmi wyrzuconymi w błoto...
Mimo wszystko minister Elżbieta Bieńkowska oraz władze PKP Intercity zapowiadają, że w grudniu Pendolino będzie jeździło po polskich torach. Oby do tego czasu było wiadomo, że incydenty związane z Pendolino to jedynie pech...
Więcej na http://www.stefczyk.info/
Stanisław Żaryn