Zimny prysznic dla PiS?
"Wierzymy Panu Bogu, pozostali proszeni są o pokazanie dokumentów" - to słowa Jacka Welcha, Prezesa General Electric. Przedsiębiorcy od roku czekają na te dokumenty i jakoś nie mogą się doczekać. Mimo, że podobno 8 lat przygotowań było.
I naprawdę nikogo już nie ujmą żadne prezentacje czy obietnice. Jedyny dokument do zaakceptowania to ustawa wchodząca do Sejmu i z niego wychodząca. Powtórzenie po raz 123 tych samych zaklęć już nic nie da.
Ostrzegaliśmy kilka miesięcy temu, że wyniki badań są jednoznaczne - przedsiębiorcy potrzebują zaufać rządowi, ale zaufają na podstawie realnych zdarzeń - opowieści to za mało. Tym bardziej, że były też inne opowieści - szczucie na przedsiębiorców z trybuny sejmowej w stylu Hilarego Minca przez Minister Rafalską czy różne opowieści o złych bogaczach, co zarabiają 10 tysięcy miesięcznie. To są pierwsze przebiśniegi, pierwsze owoce tego judzenia. Osobiście znam przedsiębiorców, którzy po sejmowych występach Pani Rafalskiej, postanowili poczekać z rozpoczęciem projektów. Są też tacy, którzy wywieźli pieniądze zagranicę.
Tą narrację niepewności bardzo mocno wspierała opozycja, ale PIS w zasadzie nic nie robił, żeby przedsiębiorców uspokoić - w słowach i czynach. A kakofonia z 5 ministrami, z których każdy w sprawie podatku jednolitego, mówił co innego - to już naprawdę mistrzostwo w sianiu zamętu w głowach przedsiębiorczej Polski.
Więcej na stronach WEI