Polska także może powołać armię robotów
Robotyzacja nie musi być jedyną drogą na polu walki. Owszem - już teraz drony, autonomiczne systemy i SI odgrywają dużą rolę podczas konfliktów zbrojnych, jednak doświadczenia wojskowych wyraźnie wskazują, iż człowiek jeszcze długo będzie władcą pól bitewnych.
Zabawny filmik opublikowany przez kanał Corridor (który dzisiaj opublikowaliśmy na portalu) nie przedstawia totalnej fikcji. Eksperci Boston Dynamics od wielu lat pracują nad robotami, które mogłyby służyć obok wojskowych, zaś takie testy z ostrą bronią jak przedstawili fachowcy z Corridor są tylko kwestią czasu.
Jednak obecność maszyn na polu bitwy stwarza przestrzeń do wielu spekulacji - jak skutecznie taka maszyna będzie identyfikowała swoich od obcych? Czy awaryjność nie będzie zagrożeniem dla swoich żołnierzy? Co z cyberbezpieczeństwem? Czy tego typu machiny nie będą podatne na ataki hakerów? Przejęcie kontroli nad taką maszyną przez hakera mogłoby mieć tragiczne konsekwencje.
Świadomi tego są Amerykanie. Choć eksperymentują z maszynami na polu bitwy, od lat stosują drony i testują teraz nawet technologię drone-swarm to Pentagon przyznaje, iż posiada alternatywy. Chiny też eksperymentują z tego typu technologiami, choć tajemnicą poliszynela jest, iż cyber-wojska Państwa Środka są o wiele bardziej zaawansowane niż te należące do USA i zdolne byłyby do unieszkodliwienia ewentualnych dronów nieprzyjaciela w symetrycznym, konwencjonalnym konflikcie. Nawet Federacja Rosyjska, tradycyjnie opierająca swoją armię na sile żywej ogłosiła niedawno próbę tworzenia własnych, autonomicznych wozów bojowych i czołgów.
A Polska? Nasz kraj na razie nadrabia wieloletnie zapóźnienia jednak przyjdzie taki moment gdy i Wojsko Polskie będzie musiało sięgnąć po robotykę. Dobrze więc byśmy obserwowali rozwiązania zagraniczne. Nie tylko w poszukiwaniu inspiracji ale też w celu uniknięcia błędów, które popełniały na tej drodze światowe potęgi.
CZYTAJ TEŻ: Roboty na polu bitwy: Tak wygląda przyszłość wojska