Informacje

Matrioszki Rafała Brzoski dla nowego rządu Prawa i Sprawiedliwości

Wojciech Surmacz

Wojciech Surmacz

Redaktor naczelny wGospodarce.pl i Gazety Bankowej

  • Opublikowano: 21 listopada 2015, 08:15

    Aktualizacja: 21 listopada 2015, 11:39

  • Powiększ tekst

Koalicja PO-PSL podrzuciła ekipie Beaty Szydło kukułcze jajo. Rządowe przesyłki będzie dostarczała prywatna firma InPost z Grupy Integer.pl, kontrolowanej - za pośrednictwem maltańskich spółek - przez Rafała Brzoskę.

„PiS-owski rząd dostał niespodziewany prezent od odchodzącej koalicji PO-PSL. Rządowe przesyłki będzie dostarczała największa prywatna poczta InPost.” - cieszyli się 30 października 2015 roku dziennikarze „Gazety Wyborczej”. W swoim artykule opisali „gehennę” jaką musiała przejść firma InPost – oczko w głowie Rafała Brzoski (38 l.), który zbił fortunę na liberalizacji rynku pocztowego w Polsce (68. miejsce na liście najbogatszych Polaków według „Forbesa” z majątkiem szacowanym w 2015 roku na 460 mln zł).

Chodzi o dwuletni kontrakt wart 33,3 mln zł na obsługę pocztową m.in. wszystkich ministerstw, urzędów państwowych (w tym UKE - regulatora rynku pocztowego) oraz prokuratur apelacyjnych i okręgowych. Przetarg w tej sprawie został ogłoszony po raz pierwszy w lipcu ubiegłego roku przez Centrum Usług Wspólnych (CUW), jednostkę podległą bezpośrednio Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wtedy do przetargu stanęła tylko jedna firma, należąca do Skarbu Państwa - Poczta Polska.

We wrześniu CUW unieważniło jednak to postępowanie i w październiku ogłosiło nowy przetarg (decydującym kryterium była cena). Tym razem poza państwową spółką w przetargu wystartował InPost i wygrał w cuglach (był o 2,8 mln zł tańszy). Poczta Polska wielokrotnie odwoływała się od tej decyzji w Krajowej Izbie Odwoławczej (KIO) i w sądzie. Jednak za każdym razem wygrywał InPost (po swojej stronie miał 3 wyroki KIO i 2 wyroki sądów). Sprawa wydawała się prosta.

Nagły zwrot akcji

Nieoczekiwanie w połowie maja 2015 r. Centrum Usług Wspólnych unieważniło cały przetarg tłumacząc, że jego realizacja "nie leży w interesie publicznym". - Co to znaczy? - pytali dziennikarze „GW” ale CUW nie chciało im odpowiedzieć, zaś rozprawa przed KIO została utajniona.

Z naszych ustaleń wynika, że rządowe Centrum Usług Wspólnych, wchodząc w konflikt prawny z InPostem oraz usiłując unieważnić wynik przetargu, powoływało się na tajne dane dotyczące struktury kapitałowej tej spółki. Według nieoficjalnych informacji, do których udało nam się dotrzeć, Służba Wywiadu Wojskowego (SWW) szukała rosyjskich śladów w spółkach Rafała Brzoski, kontrolujących InPost (m.in. podmioty zarejestrowane na Cyprze oraz na Malcie).

Informacje przekazane przez SWW w specjalnej notatce do CUW miały być główną i utajnioną przesłanką do unieważnienia całego przetargu. Ale nawet jeśli tak było, to służbowa notatka okazała się zbyt słabym argumentem. InPost złożył bowiem odwołanie do KIO i wygrał. CUW odwołało się do sądu i przegrało. W ten sposób Rafał Brzoska dopiął swego, odbierając Poczcie Polskiej kolejny kawałek rynku (w sumie spółki z pośrednim lub bezpośrednim udziałem Brzoski kontrolują już ok. 20 proc. polskiego pocztowego).

Mimo to Rafał Brzoska, po ostatecznej wygranej przetargu ogłoszonego przez CUW, napisał na Facebooku tak: „Wygrana po raz chyba SIÓDMY! Nie mam wątpliwości, że i tak nie będziemy tego obsługiwać”.

Matrioszki Brzoski

Skąd tyle goryczy i sceptycyzmu w tym biznesowym twardzielu, który urodził się w gminie Nędza (woj. śląskie), karierę zaczynał od rozdawania ulotek w strugach deszczu i z niejednego pieca chleb jadł? Czyżby jednak istniało coś, co może sprawić, że te 7 wyroków sądowych i KIO będzie podważone? Czy rzeczywiście chodzi o strukturę udziałową spółek zależnych od Brzoski?

Tak na marginesie, precyzyjny opis zależności własnościowych w spółce InPost oraz w Grupie Kapitałowej Integer.pl, do której InPost pośrednio należy, przyprawiłby o zawrót głowy niejednego, nawet najlepszego analityka giełdowego. W dużym uproszczeniu, przypomina to trochę grupę trzymających się za ręce matrioszek. Żeby to zrozumieć, warto prześledzić przynajmniej fragmentarycznie proces powstawania tej grupy...

W serwisie internetowym Integera można przeczytać następującą historię o Brzosce: „Od 1999 roku był prokurentem i jednocześnie współwłaścicielem firmy Integer s.c. Od czerwca 2001 roku Rafał Brzoska jest również członkiem zarządu Integer Sp. z o.o., który od 2002 roku działa pod nazwą Integer.pl, a od 12 kwietnia 2006 roku pełni także funkcję prezesa zarządu i dyrektora handlowego w spółce InPost Sp. z o.o. W 2007 roku Rafał Brzoska powołał spółkę Integer.pl SA, którą z sukcesem 30 października 2007 roku wprowadził na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie.”

W rzeczywistości był to proces o wiele bardziej złożony i skomplikowany. Warto wspomnieć o aferze (sprawę prowadziło Centralne Biuro Śledcze) z wekslem na 260 tys. zł wystawionym przez Integer Sp. z o.o., który w 2002 roku został w drodze indosu przeniesiony na Polską Giełdę Wekslową. Firma ta uzyskując sądowy nakaz zapłaty usiłowała windykować spółkę Brzoski, który koniec końców wygrał tę sprawę w sądzie po pięciu latach. Ale kto wie, czy to właśnie w tym czasie przyparty do muru, znajdujący się w tarapatach finansowych, zdesperowany Brzoska nie zaczął tworzyć swoich matrioszek...

Najciekawsze rzeczy zaczęły się dziać od 2005 roku. I teraz – uwaga! - w dużym uproszczeniu: najpierw Rafał Brzoska „przekazał” (pisownia zgodna z zapisem w prospekcie emisyjnym Integera) 99 udziałów Integer.pl maltańskiej spółce Fenix Investment Limited i w wyniku tej transakcji „objął” 99,98 proc. udziału w kapitale zakładowym tej spółki, czyli zaczął kontrolować Integera za pomocą Fenixa. Dwa miesiące później Fenix „zbył” 99 swoich udziałów innej maltańskiej spółce o nazwie Siodemka Holding, „obejmując” 99,99 proc. udziału w kapitale tej spółki, która niespełna rok później zmieniła nazwę na A&R Investment Limited. W efekcie właścicielem polskiej spółki Integer.pl została maltańska spółka A&R Investment Limited (niegdyś Siodemka Holding), kontrolowana przez Fenix Investment Limited, w której 99,98 udziału „objął” Rafał Brzoska.

W międzyczasie doszło do „połączenia” spółki Integer.pl ze spółką Agencja Reklamowa FIBRA-HALLO Krzysztofa Kołpy, który w wyniku tej transakcji otrzymał 10 proc. udziałów w połączonej spółce. Te 10 proc. udziałów trafiło z kolei do spółki prawa cypryjskiego – L.S.S. Holdings Limited, „kontrolowanej” w 100 proc. przez Krzysztofa Kołpę.

Uff... Dość skomplikowane, prawda? A to tylko drobny wycinek gigantycznej sieci piętrowych powiązań kilkudziesięciu spółek, przy których pojawia się nazwisko Brzoska.

Powiernicy?

W prospekcie emisyjnym Integera nie ma informacji o tym, komu konkretnie na Malcie - z imienia i nazwiska - Rafał Brzoska „przekazywał” swoje udziały w Integerze? Krótko mówiąc, kto był właścicielem spółki Fenix Investment Limited? Nie ma też informacji do kogo należała Siodemka Holding, która się potem przemianowała na A&R Investment Limited? Nie wiadomo też, w jaki sposób (za pośrednictwem jakich osób?) Krzysztof Kołpa przejął „kontrolę” nad L.S.S. Holdings Limited?

Wiadomo za to, że zarówno na Malcie, jak i na Cyprze takie informacje są praktycznie nie do zdobycia. Oprócz wszelkich dobrodziejstw podatkowych w tych państwach funkcjonuje bowiem także instytucja nominalnego udziałowca, wykorzystująca ideę powiernictwa - rozwiązania, które jest największym magnesem np. dla rosyjskich oligarchów. Dlaczego?

Polega to na tym, że prawdziwy właściciel ekonomiczny udziałów w spółce powierza je powiernikowi, który jako właściciel prawny działa na rzecz i zlecenie prawdziwego właściciela. Rozwiązanie to zapewnia prawdziwemu właścicielowi pełną anonimowość ponieważ w rejestrze spółek, jako udziałowiec spółki uwidoczniony jest jedynie powiernik, „kontrolujący” spółkę.

Wiadomo też, że dopiero po tych maltańsko-cypryjskich ruchach w akcjonariacie, Integer.pl przekształcił się w spółkę akcyjną i wszedł w 2007 roku na giełdę. Co ciekawe debiut giełdowy spółki obsługiwał Dom Maklerski IDMSA, zaś jeden z szefów tej spółki – Rafał Abratański wszedł do Rady Nadzorczej Integera. Warto nadmienić, że IDMSA (dziś spółka w stanie agonalnym) to jeden z najbardziej skompromitowanych domów maklerskich w historii polskiego rynku kapitałowego. Jej szefowie „zasłynęli” z korumpowania urzędników Komisji Nadzoru Finansowego i bliskiej współpracy z Markiem Falentą, jednym z głównych bohaterów tzw. „afery taśmowej”.

Taka struktura

Rozgrzebując temat akcjonariatu Grupy Kapitałowej Integer.pl, do której pośrednio należy InPost, nie omieszkaliśmy zapytać bezpośrednio przedstawicieli tej spółki o nurtujące nas sprawy. Kilka tygodni temu, na konferencji prasowej InPostu zapytaliśmy o „narodowość” spółek związanych z Integerem. Przedstawiciele InPostu zaklinali się, że wszystkie spółki, mające wpływ na działanie InPostu są zarejestrowane w Polsce, zaś prezes Integera Rafał Brzoska stanowczo stwierdził, że wszystkie podatki płaci w Polsce.

Czując, że w tych odpowiedziach jednak „czegoś” brakuje, dopytaliśmy drogą mailową o faktycznych właścicieli m.in. maltańskich spółek w akcjonariacie Integera. Agencja PR obsługująca InPost najpierw potwierdziła, że są to spółki kontrolowane przez Rafała Brzoskę, a potem dorzuciła: „Są to spółki inwestycyjne, prowadzące akwizycje i inwestycje na terenie Europy i na świecie (przykładowo w Hiszpanii, Portugalii czy Brazylii). Firmy te nie prowadzą działalności operacyjnej w Polsce. Działalność operacyjną w Polsce prowadzi Integer.pl SA oraz polskie spółki zależne, należące do Grupy Integer.pl SA”.

Gdy pytaliśmy, dlaczego Rafał Brzoska ukrywa się za dwiema maltańskimi firmami, odpowiedź brzmiała: „taka struktura wynika z procedur prawnych obowiązujących w kraju rejestracji”.

Czyli, że wszyscy na Malcie muszą ukrywać się w matrioszkach? I na Cyprze - też? No to mamy dobre wiadomości dla pana Rafała Brzoski. W Polsce już się nie trzeba ukrywać a nawet nie należy, szczególnie jak ktoś chce obsługiwać najważniejsze urzędy w państwie.

Współpraca Maria Szurowska

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych