Informacje

Wzrost PKB może być nieco niższy

br

  • Opublikowano: 21 maja 2018, 16:58

  • 4
  • Powiększ tekst

Drobne spowolnienie PKBII kw. 2018 r. i ewentualne przyspieszenie inflacji PPI w najbliższych miesiącach, to główne wnioski płynące z komentarzy ekonomistów po publikacji danych o dynamice produkcji przemysłowej i cenach producentów.

Kwiecień zaskoczył rynek lepszym wynikiem w produkcji przemysłowej niż przewidywały prognozy ekonomistów i zdecydowanie wyższą dynamiką od zanotowanej w marcu. Czytaj także: Produkcja ruszyła po marcowej wpadce. Jak zwraca uwagę Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, „wpływ na to miała liczba dni roboczych. Choć w porównaniu do marca br. była o 2 mniejsza, to jednak w porównaniu do kwietnia 2017 r. o 1 większa”.

Zmienna liczba dni roboczych powiązana była z różnymi terminami świąt wielkanocnych w tamtym i w tym roku. Z tym faktem związany był bardzo słaby wynik produkcji przemysłowej w kwietniu ubiegłego roku, gdzie spadła ona o 0,5 proc. r/r, a który nota bene okazał się najsłabszy w całym ubiegłym roku. Bardzo niska zeszłoroczna baza odniesienia podbiła tegoroczny wynik produkcji przemysłu, który okazał się wyższy od oczekiwań rynkowych i najwyższy w tym roku. Drugim czynnikiem są zamówienia w przemyśle, silne póki co w kraju, a nieco słabsze z zagranicy – komentuje Kurtek.

Jakub Rybacki, ekonomista ING BSK, zwraca uwagę na to, że komunikat GUS wskazuje na odbicie – po słabszym marcu - w sektorach eksportowych ”(najsilniejsze dynamiki wystąpiły m.in. w sektorze maszynowym oraz produkcji mebli)”.

Poza przetwórstwem obserwujemy również wysoką aktywność w górnictwie oraz sektorze energetycznym (łącznie te dwa obszary podwyższyły dynamikę produkcji w kwietniu o 2 pkt. proc.). Pomimo pozytywnego zaskoczenia w kwietniu perspektywy dla sektora przetwórczego pozostają mniej optymistyczne. Od początku roku w danych GUS obserwujemy silny spadek nowych zamówień (w szczególności eksportowych), wciąż niepewna pozostaje koniunktura w gospodarkach strefy euro. Tym samym w kolejnych miesiącach spodziewamy się niższych wzrostów – wskazuje Rybacki.

Według ekonomistów BOŚ, „uśrednione wyniki produkcji w ujęciu zmian miesięcznych oczyszczonych z wahań sezonowych, wskazują na utrzymującą się sytuację solidnego, choć wolniejszego niż w II kw. ub.r. wzrostu aktywności w przemyśle.”+

Taka sytuacja wskazuje na możliwe lekkie wyhamowanie dynamiki wzrostu krajowego PKB w miesiącach kolejnych – po bardzo dobrym wyniku z I kw. – niemniej skala tego wyhamowania akurat w przemyśle nie będzie bardzo silna. Pomimo sygnałów spowolnienia, wzrost gospodarki globalnej utrzymuje się na solidnym poziomie, ponadto krajowe przedsiębiorstwa wskazują na potrzebę odbudowy stanu zapasów – piszą w swoim komentarzu analitycy banku.

Jednak w przypadku produkcji budowlano-montażowej można odczuć pewne rozczarowanie, dane bowiem okazały się niższe od prognoz (konsensusy rynkowe zakładały wzrost od 24 proc. do prawie 25 proc.), a tymczasem GUS podał, że było to 19,7 proc.

Dane okazały się niższe od oczekiwań, mimo że poza wspomnianą wyżej sprzyjającą liczbą dni roboczych i niską zeszłoroczną bazą odniesienia, in plus działała także bardzo dobra pogoda. Biorąc pod uwagę to, że obecnie jesteśmy w fazie ożywienia inwestycyjnego, a dane dotyczące produkcji budowlano-montażowej są nieco rozczarowujące, być może dynamika inwestycji w drugim kwartale br. nie będzie aż tak wysoka jak dotąd oczekiwano - uważa Kurtek.

W najbliższym miesiącach dane z dynamiki przemysłu mogą okazać się słabsze, czego efektem może być lekkie spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego. Ekonomiści ING BSK oceniają, że „całokształt danych jest zgodny z drobnym spowolnieniem dynamiki PKBII kw. 2018 r. Spodziewamy się spadku z 5,1 proc. r/r do 4,6 proc. r/r.”

W kolejnych dwóch miesiącach odczyty, zwłaszcza jeśli chodzi o przemysł, mogą być już słabsze, ale mimo to tempo wzrostu gospodarczego pozostanie w mojej ocenie relatywnie wysokie. Po dynamice PKB na poziomie 5,1 proc. r/r w pierwszym kwartale br. powinna ona znaleźć się w drugim kwartale w przedziale 4,6-4,8 proc. r/r. W całym 2018 r. spodziewam się nadal dynamiki PKB w okolicach 4,6 proc. - przewiduje Kurtek.

Analitycy PKO BP szacują na podstawie opublikowanych danych, „że wzrost PKBII kw. 2018 r. może być nieco niższy niż na początku roku (5,1 proc. r/r w I kw. 2018 r. wg szybkiego szacunku GUS)”_.

Odbicie cen producenta to w głównej mierze rezultat wyższych cen surowców (ropy naftowej). Widoczne są również wzrosty cen towarów podatnych na zmiany kursu walutowego (m.in. metale, wyroby elektroniczne i optyczne), co jest związane z osłabieniem kursu złotego. Oba czynniki powinny wspierać wzrost inflacji PPI w kolejnych miesiącach (obok efektów niskiej bazy cen ropy). Może to oznaczać, że już w połowie roku inflacja PPI zbliży się do 4,0 proc., co (obok wzrostu inflacji CPI powyżej 2 proc. r/r) może na nowo ożywić dyskusję nad podwyżkami stóp procentowych – czytamy w komentarzu PKO BP.

I dodają, że „obecnie dane są neutralne dla oceny perspektyw krajowej polityki pieniężnej”.

Według głównej ekonomistki Banku Pocztowego, RPP ( ) będzie prawdopodobnie nadal podtrzymywać swoje łagodne nastawienie w polityce pieniężnej”.

Powiązane tematy

Komentarze