Informacje

Zakupy  / autor: Pixabay
Zakupy / autor: Pixabay

Lockdowny zmieniły zwyczaje zakupowe Polaków

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 października 2021, 14:20

  • Powiększ tekst

Zmiana zwyczajów zakupowych spowodowana kolejnymi lockdownami w czasie pandemii, nie służy małym sklepom - wskazuje Magdalena Wilgatek z Centrum Monitorowania Rynku (CMR). W jej ocenie, do czwartej fali pandemii handel jest lepiej przygotowany, a skutki obostrzeń będą mniej odczuwalne.

Według ekspertki CMR, raczej nie należy się spodziewać powtórki z pierwszych tygodni pandemii, które wielu detalistów może wspominać jako wyjątkowo korzystne dla obrotów w ich placówkach. „Oswojenie się Polaków z pandemią i zagrożeniem spowodowanym możliwością zakażenia, a także zmiana zwyczajów zakupowych, nie służą sklepom małoformatowym” - wskazała.

Jak zaznaczyła, zmiany w zachowaniach klientów wywołała pierwsza fala pandemii. „Z jednej strony mieliśmy szereg ograniczeń administracyjnymi jak np. godziny dla seniorów, limity osób w sklepach, z drugiej strony obawy konsumentów” - dodała.

Wtedy nastąpił spadek częstotliwości zakupów, przy jednoczesnym wzroście średniej wartości koszyka dzięki czemu wartość sprzedaży utrzymuje się na poziomie podobnym jak w okresie przed kwarantanną. Obserwowaliśmy też wzrost sprzedaży produktów z długim terminem ważności i spadek sprzedaży produktów impulsowych” - podała.

Ponadto to był czas wzrostu sprzedaży w małych sklepach zlokalizowanych blisko domu” - podkreśliła.

Według Wilgatek, w drugiej i trzeciej fali pandemii widać było, że wprowadzenie dodatkowych obostrzeń, takich jak zamknięcie szkół, restauracji, kin i siłowni a także centrów handlowych ograniczyło liczbę wyjść z domu. „To z kolei znacząco wpłynęło na mniejszą częstotliwość wizyt w sklepach małoformatowych, szczególnie tych o charakterze impulsowym czy dokonywanych w drodze do szkoły lub pracy” - oceniła.

Dzisiaj jesteśmy zdecydowanie bardziej doświadczeni. Nauczyliśmy się funkcjonować w nowych warunkach” - dodała.

Zdaniem ekspertki, sklepy w wielu aspektach są już gotowe na kolejną falę. „Ścianki ochronne przy kasach pozostały, nadal obowiązują maseczkami i dozowniki z płynem antybakteryjnym. Biorąc też pod uwagę, że ponad połowa społeczeństwa w Polsce jest zaszczepiona wydaje się, iż większych wymagań administracyjnych sklepy nie będą musiały spełniać” - wskazała.

Jak oceniła, okresy największych restrykcji był wyjątkowo trudny dla sklepów zlokalizowanych przy ruchliwych ulicach, w punktach komunikacyjnych i przesiadkowych.

Dodała, że dla części placówek, szczególnie tych zlokalizowanych w miejscach, w sąsiedztwie których nie ma wielkoformatowej konkurencji, skutki kolejnych obostrzeń związanych z pandemią na pewno będą znacznie mniej odczuwalne.

CMR jest niezależną agencją badawczą specjalizującą się w analizach danych transakcyjnych pozyskiwanych drogą elektroniczną z kas fiskalnych zainstalowanych w sklepach spożywczych.

Czytaj też: Ekspert: Chiny wyprzedziły USA w rozwoju sztucznej inteligencji

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych