INWAZJA NA UKRAINĘ
Rosyjska armia straciła na Ukrainie połowę zdolności bojowej
Rosyjska armia straciła prawie połowę swojej zdolności bojowej na Ukrainie, w tym aż 2 500 czołgów, a główny impet kontrofensywy wojsk ukraińskich dopiero nadejdzie - oświadczył admirał Tony Radakin, dowódca brytyjskich sił zbrojnych.
Podczas wtorkowego przesłuchania przed komisją obrony Izby Gmin Radakin nie zgodził się z sugestiami, że ukraińska kontrofensywa postępuje powoli, argumentując, że wypchnięcie Rosji „nigdy nie miało być pojedynczym aktem”.
„Pytanie brzmi: w jaki sposób objąć linię frontu o długości ponad 1000 kilometrów i przekształcić ją w większy problem dla Rosji niż dla Ukrainy? Dlatego właśnie widzimy wiele osi, na których Ukraina testuje i markuje ataki” - powiedział admirał.
Radakin wskazał, że ukraińską kontrofensywę komplikują „większe niż oczekiwano” zagęszczenie rosyjskich min oraz fakt, że ukraińskie wojska nie mają osłony powietrznej, a także, że nie dostały całego sprzętu wojskowego, którego potrzebowały. Zaznaczył, że niesprawiedliwe są oczekiwania, że Ukraina skutecznie zakończy kontrofensywę w jakimś określonym czasie. Zwrócił uwagę, że choć kontrofensywa na pełną skalę jeszcze się nie zaczęła, a Ukraina do tej pory osiągnęła jedynie ograniczone zdobycze terytorialne, to „nawet w ciągu ostatnich kilku tygodni Ukraina zajęła więcej terenu niż Rosja w ciągu ostatniego roku”. Radakin podkreślił, że siły rosyjskie zostały już osłabione do tego stopnia, że nie mogły przeprowadzić własnego kontrataku w odpowiedzi. „Rosja straciła prawie połowę zdolności bojowej swojej armii. W zeszłym roku wystrzeliła 10 mln pocisków artyleryjskich, a w najlepszym razie może wyprodukować 1 mln pocisków rocznie. Straciła 2500 czołgów, a w najlepszym razie może wyprodukować 200 czołgów rocznie” - wyjaśnił brytyjski admirał.
Czytaj także: Gorąco nad Estonią! Przechwycono rosyjski samolot
PAP/rb