Informacje

Anagielscy kibice tłoczą się w centrum Gelsenkirchen przed meczem ze Słowacją  / autor: CHRISTOPHER NEUNDORF/EPA/PAP
Anagielscy kibice tłoczą się w centrum Gelsenkirchen przed meczem ze Słowacją / autor: CHRISTOPHER NEUNDORF/EPA/PAP

Gorsza strona Niemiec. Co pokazuje Euro2024?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 lipca 2024, 11:20

    Aktualizacja: 3 lipca 2024, 11:57

  • Powiększ tekst

Dzięki turniejowi Euro2024 wszyscy poznali prawdę o Niemczech - pisze portal sport.pl. Tyle że zamiast pozytywnej promocji kraju, w świat poszły opinie o bałaganie i zacofaniu technologicznym.

Kibice i zagraniczni reporterzy nie mogli wprost uwierzyć, że w Niemczech, największej gospodarce Unii Europejskiej, możliwości płacenia kartą bankomatową czy kredytową wciąż są ograniczone.

Tylko gotówka

Nie akceptują kart Visa, Mastercard ani American Express, jeśli masz szczęście, możesz zapłacić niemiecką kartą debetową” - opisywał zadziwiające przywiązanie Niemców do gotówki angielski dziennikarz.

Podróż z dużym wyprzedzeniem

Szkockie stowarzyszenie kibiców radziło z kolei fanom piłki nożnej, by podróż na stadion planowali z dużym wyprzedzeniem, ponieważ niemieckie koleje są bardzo niepunktualne.

Reputacja Deutsche Bahn przeniknęła już głęboko w górskie wrzosowiska” - komentował Philipp Woldin w niemieckim dzienniku „Die Welt”.

»»Czytaj tutaj:

Niemcy lamentują: tak źle z pociągami dawno nie było

Komunikacyjny armagedon

Ale okazuje się, że ta przypadłość trapi nie tylko niemieckie koleje. Stowarzyszenie angielskich kibiców wysłało oficjalny protest, kiedy w pierwszych dniach turnieju w Gelsenkirchen doszło do komunikacyjnego armagedonu.

Ulice się zakorkowały - krócej trwało dojście na stadion piechotą niż dojechanie tam środkami komunikacji publicznej. Powrót okazał się jeszcze większą katastrofą. Stłoczeni na dworcu fani tylko swojej zimnej krwi zawdzięczają fakt, że nie doszło do jakieś tragedii. Na pociągi musieli czekać do wczesnych godzin porannych” wylicza sport.pl.

Do tego trzeba dodać opisy brudnych kwartałów wokół dworców w największych niemieckich miastach, pełnych agresywnych narkomanów. Straszyły nimi swoich czytelników brytyjskie gazety.

Trudno się więc dziwić, że autor dziennika „Die Welt” podsumował gorzko: „Wydaje się, że te mistrzostwa pokazują również reszcie Europy, że znak jakości >Made in Germany<, niemiecka niezawodność i umiejętności organizacyjne, bardzo ucierpiały”.

na podst. sport.pl/bz

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Wielkie zero zamiast 6 bilionów złotych. Kanclerz Niemiec w Polsce

„…a zamiast do Rzeszowa szprycha CPK będzie do Berlina”

Przechodzimy na trociny! Rząd zakaże palenia drewnem

Szok! Co czwarte kupione u nas auto to marka premium

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych