Wynagrodzenia w tym roku mają wzrosnąć o 3 proc. więc ZUS o tyle samo podnosi składkę
Przeciętny wzrost wynagrodzeń na świecie w 2015 r. wyniesie 5,4 proc. – wynika z prognoz firmy doradczej Hay Group. Średnie tempo zwiększania się dochodu będzie nieco wyższe niż w ubiegłym roku, zmienią się jednak globalni liderzy wzrostu. W Polsce podwyżki przy uwzględnieniu inflacji powinny być na poziomie bliskim 3 proc.
– Realny wzrost wynagrodzeń w Polsce będzie oscylował na poziomie około 3 proc. To duży wzrost w porównaniu z tym, co było w ubiegłych latach – mówi Norbert Matusiak, ekspert ds. wynagrodzeń w firmie Hay Group.
Na wysokość pensji w Polsce wpływ będzie mieć przede wszystkim niska inflacja (szacunki Hay Group zakładają ją na poziomie 0,3 proc.) oraz coraz lepsze wyniki sprzedażowe firm, co oznacza większą presję ze strony pracowników na podwyżki płac. Zmiany na rynku pracy będą powodować, że pracodawcy w obawie przed utratą specjalistów będą podnosić wynagrodzenia.
– Powyżej średniej wynagrodzenia będą rosły w sektorach, w których jest silna presja pracowników na pracodawców: sektor IT albo sektor usług wspólnych. Poniżej średniej wynagrodzenia wzrosną w szeroko pojętym sektorze finansowym, w szczególności w bankach – prognozuje Norbert Matusiak.
Podobne wzrosty zanotują też inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Prognozy dla tego regionu są najlepsze na Starym Kontynencie.
Pracownicy w Europie mogą spodziewać się podwyżek w granicach 3,1 proc. Dzięki niskiej inflacji – szacowanej na poziomie 1,5 proc. – pensje wzrosną realnie o 1,6 proc. Na poprawę tego wyniku względem ubiegłego roku wpływ ma m.in. lepsza kondycja państw do tej pory zmagających się z poważnym kryzysem, m.in. Irlandii i Grecji.
– W przypadku Grecji mamy paradoks, bo nominalny planowany wzrost wynagrodzeń to 1,3 proc., natomiast uwzględniając deflację, będzie to 2,5 proc. Czegoś takiego nie spotykaliśmy od lat – przyznaje Norbert Matusiak.
Z raportu Hay Group wynika, że kraje, które do tej pory napędzały globalny wzrost wynagrodzeń, w tym roku rokują gorzej. To m.in. Brazylia, Rosja i Turcja. Pracownicy z tych krajów mogą oczekiwać spadków płac realnych odpowiednio o 0,4 proc., 0,9 proc. oraz 0,1 proc. Na Ukrainie realne wynagrodzenia spadną o 3,9 proc.
– Bardzo stabilna jest Ameryka Północna, za to Ameryka Południowa – bardzo zróżnicowana. Zaczynając od krajów takich jak Wenezuela, gdzie wzrosty wynagrodzeń sięgną nawet 40 proc., ale planowana inflacja to 60 proc., co da ponad 20-proc. spadek realnego wynagrodzenia, do Brazylii, gdzie realny wzrost wynagrodzeń będzie około zera – twierdzi ekspert ds. wynagrodzeń w firmie Hay Group.
W Azji wynagrodzenia będą rosły najmocniej. W Wietnamie, Indiach i Indonezji tempo będzie dwucyfrowe. Po uwzględnieniu inflacji wyniosą odpowiednio 6,6 proc., 2,1 proc. oraz 4,4 proc. W Chinach realny wzrost płac wyniesie 5,7 proc.
Pomimo niestabilnej sytuacji w niektórych regionach prognozowane płace na Bliskim Wschodzie i w Afryce wzrosną odpowiednio o 5,6 proc. oraz 6,9 proc. (ze względu na niską inflację realny wzrost będzie na poziomie 2,9 proc. oraz 2 proc.)
Problem w tym, iż w reakcji na wzrost wynagrodzeń ZUS podnosi swoje haracze: w tym roku przedsiębiorcy rozpoczynający działalność gospodarczą zapłacą składki na ZUS w wysokości 446,88 zł, zaś przedsiębiorcy ze stażem dłuższym niż 24 miesiące – 1095,37 zł miesięcznie.
Z kolei stawki przedsiębiorców, którzy mają staż dłuższy niż 2 lata lub z innych powodów nie mogą stosować stawki obniżonej, zależy od zapisanego w budżecie prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, które rząd zapisuje w budżecie. Podstawa, od jakiej przedsiębiorcy liczą składki, wynosi 60 proc. prognozowanej płacy, czyli w roku 2015 kwoty 2 375,40. Procentowa wartość poszczególnych składek jest identyczna, jak w przypadku początkujących: 19,52 proc. wynosi składka emerytalna, 8 proc. – rentowa, chorobowa 2,45 proc., a wypadkowa – 1,93 proc. To po przeliczeniu na złote daje odpowiednio 463,68 zł w przypadku ubezpieczenia emerytalnego, 190,03 zł – to ubezpieczenie rentowe, 58,2 zł – chorobowe i 45,85 zł – wypadkowe. Do tego jeszcze dochodzi składka na Fundusz Pracy, wynosząca 2,45 proc. podstawy, a więc 58,2 zł miesięcznie. Po doliczeniu składki zdrowotnej kwota składek płaconych na ZUS wyniesie 1095,37 zł.
Firma Hay Group przygotowuje prognozy dotyczące wynagrodzeń na podstawie informacji uzyskanych od 16 mln pracowników z ponad 110 krajów.
(Agencja Informacyjna Newseria)