Polski klient banków to gorszy klient?
Dokumenty z Biura Analiz Sejmowych przynoszą niepokojące wieści na temat tego, jak traktowany przez banki jest polski klient.
Okazuje się, że zagraniczne banki nie stosują takich samych standardów wobec polskich klientów, jak wobec zagranicznych. Co więcej - Polacy są w gorszej sytuacji, jeśli chodzi o wybór ofert.
Zagraniczne banki traktują Polskę jako idealne miejsce na maksymalizację swoich zysków i rekompensowanie niższych dochodów z tytułu obsługi klientów w macierzystym kraju UE - wynika z raportu Biura Analiz Sejmowych.
Chodzi między innymi o stosowaną przez banki rzeczywistą roczną stopę oprocentowania (RRSO, czyli oprocentowanie + prowizje + opłaty). Obecnie RRSO kredytu konsumpcyjnego w Polsce wynosi około 13 proc. (według danych Comperia). W Niemczech jest to ok. 6 proc. (według danych kredit.check24.de). Jeszcze pod koniec 2013 roku Europejski Bank Centralny szacował, że przeciętne rzeczywiste oprocentowanie bankowego kredytu konsumpcyjnego w Polsce wynosiło aż 20,18 proc., kiedy w krajach strefy euro wynosiło ono średnio 7,04 proc.
To oznacza, że w ciągu ostatnich lat warunki, na jakich polscy konsumenci zaciągają kredyty, uległy poprawie, ale nadal są one znacznie gorsze niż np. w Niemczech. A co z kredytami hipotecznymi?
– Średnia rzeczywista roczna stopa oprocentowania kredytów hipotecznych w złotych wynosi obecnie 4,05 proc. Tymczasem w grudniu było to 3,98 proc. – mówi Jacek Kasperczyk, analityk porównywarki Comperia.pl. – Jeszcze większa różnica wystąpi, jeśli aktualne średnie RRSO porównamy z wartością z listopada ubiegłego roku. W przedostatnim miesiącu 2015 r. parametr ten był aż 0,12 pkt proc. niższy niż obecnie i wynosił 3,93 proc. - Tak znaczące zmiany RRSO są efektem podwyżek marż kredytowych przeprowadzonych przez banki w ostatnim czasie. Taką operację przeprowadziły Bank Pekao SA, Eurobank oraz Citi Handlowy, a także mBank, Raiffeisen Polbank i Deutsche Bank – podaje Comperia.pl.
Tymczasem RRSO kredytu hipotecznego w Niemczech pod koniec roku 2015 wynosiło ok. 3,51 proc. Różnica niewielka, ale dla polskiego klienta - odczuwalna.
Dziennik Gazeta Prawna/ Gazeta.pl/ RP.pl/ niewygodne.info.pl/ as/
