FC Barcelona musi zwrócić 47 mln euro. Kolejny cios finansowy. Transfery zagrożone?
Hiszpański klub FC Barcelona będzie musiał zwrócić 47 milionów euro hiszpańskiej spółce deweloperskiej po anulowaniu przez sąd gospodarczy umowy sprzedaży atrakcyjnych gruntów nad morzem w pobliżu miasta.
O decyzji wymiaru sprawiedliwości, który unieważnił umowę z 2005 roku, poinformował klub w komunikacie.
11 lat temu FC Barcelona sprzedała firmie deweloperskiej Mar 10 tys. metrów kwadratowych gruntu w miejscowości L'Hospitalet de Llobregat, na południe od katalońskiej stolicy, za 35,4 miliona euro.
Kontrakt przewidywał, że teren zostanie uzbrojony i przygotowany do wybudowania około tysiąca apartamentów. Po stronie sprzedającego zapisano obowiązek przygotowania infrastruktury, m.in. dróg dojazdowych, z czego Barcelona się nie wywiązała.
"Decyzja arbitrażu anulująca umowę sprzedaży nakazuje klubowi zwrot pobranej kwoty z należnymi odsetkami, w sumie 47 milionów euro" - napisano w komunikacie klubu.
To kolejny cios finansowy dla "Barcy" po niedawnej decyzji prokuratury o nałożeniu kary finansowej w wysokości 5,5 miliona euro za oszustwo podatkowe przy transferze Brazylijczyka Neymara w 2013 roku.
Rzecznik klubu Josep Vives odmówił komentarza na temat ewentualnych skutków decyzji na politykę transferową, szczególnie na pozyskanie nowych graczy. W budżecie klubu zarezerwowano na ten cel 60 milionów euro.
Według raportu firmy audytorskiej Deloitte, FC Barcelona jest jednym z najbogatszych klubów świata. W ubiegłym roku wpływy wyniosły 560,8 milionów euro. Większymi przychodami pochwalić się może tylko Real Madryt - 577 mln euro.
(PAP)
Czytaj także: Afera w Hiszpanii: piłkarscy giganci muszą zwrócić pomoc publiczną